Zacznę od tego, że kiedy trafię gdzieś na horoskop, to z założenia w niego nie wierzę. Co innego, jak jestem po lekturze kilku w różnych źródłach i treść się zgadza. Wtedy trudno nie odnieść wrażenia, że jednak coś w tym jest. To nie może być kwestia przypadku. Przepowiednia się potwierdza i już nie potrafię przejść obok niej obojętnie.
Zobacz również: Znaki zodiaku, które zupełnie do siebie nie pasują. Ten związek nie może się udać
Staram się zawsze czytać przynajmniej kilka, żeby wyciągnąć z nich części wspólne. Możecie mi wierzyć lub nie, ale w kwestii ostatniego związku zgadzało się niemal wszystko. Sprawdziłam, które znaki zodiaku do siebie nie pasują, nasze długoterminowe horoskopy oraz mocne i słabe strony. Wniosek? My chyba naprawdę nie możemy być razem.
Ja jestem Koziorożcem, a mój ostatni chłopak (może bardziej kandydat) - Strzelcem. Gwiazdy mówią, że to się po prostu nie może udać.
Mnie charakteryzuje ogromne przywiązanie do ludzi, uczciwość i pragnienie miłości. Nie szukam kolejnej przygody, ale faceta na dobre i na złe. Jak się zakochuję, to na zabój i tylko odliczam dni do ślubu. Stały związek jest moim marzeniem i przeznaczeniem. Wszystkie źródła o tym mówią i muszę się z tym zgodzić. Jestem niepoprawną romantyczką.
On okazał się zupełnym przeciwieństwem. Może i potrafi się zakochać, ale na dłuższą metę bardziej ceni swoją niezależność. Właśnie tego się obawiałam, bo niby chciał się spotykać, ale o przyszłości rozmawiać już nie bardzo. Spróbujmy i zobaczymy, co z tego wyjdzie. A w praktyce to pewnie oznacza, że zaraz się znudzi i zniknie.
Dziwnym trafem w kilku miejscach wyczytałam to samo. Koziorożec i Strzelec? Dajcie sobie spokój, bo poleją się łzy.
Zobacz również: Znaki zodiaku, które męczą się w związku. To będzie trudna miłość
Na początku starałam się to ignorować. Przecież mam swój rozum i nie mogę wierzyć w takie bajki. Tylko, że te przepowiednie zaczęły się błyskawicznie sprawdzać. On zaczął na każdym kroku podkreślać, że chce o wszystkim sam decydować i raczej nie namówię go na konkretne deklaracje. Ja zakochiwałam się coraz mocniej i chciałam być tą jedyną.
Nie zdążył mnie jeszcze zranić, ale ostatecznie doszłam do wniosku, że trzeba to zakończyć. Zanim zaangażuję się za bardzo, bo prędzej czy później on pokaże na co go stać. Wypowiedzi jego znajomych wszystko potwierdzały - to lekkoduch, którego najdłuższy związek trwał kilka tygodni.
Ja tu szukam męża, a on nie potrafi długo kochać. Zaraz czuje się jak w klatce i chce uciekać.
Ostateczne rozstanie potwierdziło moje obawy. Wtedy pokazał swoją prawdziwą twarz. Na odchodne napisał mi (bo powiedzieć w cztery oczy nie miał odwagi), że za bardzo mi zależało i niepotrzebnie naciskałam. On jest jeszcze młody, chce się wyszaleć, a nie wiązać do grobowej deski.
No i jak tu nie wierzyć w horoskopy? Prawdopodobnie zapobiegłam największej miłosnej katastrofie w moim życiu. Kolejnego adoratora od razu sprawdzę w ten sposób. Nie ma sensu brnąć w związki bez przyszłości.
Oliwia
Zobacz również: Z tym znakiem zodiaku NIGDY nie stworzysz stałego związku