Decyzja należy do Ciebie: „Czy powinnam iść na ślub kuzynki bez prezentu?”

Ela zastanawia się, czy wypada iść na wesele siostry ciotecznej z pustymi rękami. Na odpowiedni prezent niestety jej nie stać.
Decyzja należy do Ciebie: „Czy powinnam iść na ślub kuzynki bez prezentu?”
06.05.2011

Drogie Czytelniczki,

Napisałam ten list, bo mam cichą nadzieję, że pomożecie mi podjąć właściwą decyzję. Już wyjaśniam, o co chodzi.

Za miesiąc moja siostra cioteczna wychodzi za mąż. Wesele szykuje się na jakieś 50-60 osób, będzie sama najbliższa rodzina. Ja i mój mąż również zostaliśmy zaproszeni. Problem w tym, że niestety nie stać nas na odpowiedni prezent ślubny.

Ledwo wiążemy koniec z końcem, bo zarabia tylko małżonek. Ja straciłam pracę pół roku temu i od tamtej pory ciągle czegoś szukam. Pochodzimy z małego miasta, więc nawet o pracę w barze tu trudno. Nie wiem, kiedy uda nam się wyjść na prostą, czasami mam wrażenie, że nigdy.

W weekend Dominika ma do nas zadzwonić i upewnić się, że przyjedziemy na jej ślub. Bardzo chciałabym być z nią w tym ważnym dniu, w końcu jesteśmy ze sobą bardzo zżyte, a przyjaźnimy się dosłownie od zawsze. Z drugiej jednak strony nie wyobrażam sobie pójść na ślub Dominiki z pustymi rękami. Po pierwsze – bo nie wypada, a po drugie – bo zauważą to wszyscy goście weselni. Jak wspomniałam wcześniej, na weselu będzie około 50 osób, większość z nich jest mi dobrze znana, więc zaraz będę na językach: „Przyjechała najeść się za darmo, nawet prezentu ani koperty nie dała Młodym…”

Rezygnacja z pojawienia się na weselu także nie jest najlepszą opcją. Wszyscy zadręczaliby mnie pytaniami, czemu nie przyszłam, a ja musiałabym kłamać, że jestem zajęta. Tylko czym? Przecież nie pracuję… Poza tym Dominice będzie bardzo przykro, jeśli się nie zjawię.

Chyba nie ma dobrego wyjścia z tej sytuacji. Mimo to liczę na Wasze rady…

Pozdrawiam ciepło,

Ela

Zobacz także:

WASZE LISTY: „Wydaję całą pensję w tydzień! Nie potrafię nad sobą zapanować!”

Agnieszka wydaje na przyjemności wszystkie zarobione pieniądze. Jej znajomi martwią się, że dziewczyna popadnie w długi.

Decyzja należy do Ciebie: "Czy zacząć się seksownie ubierać dla chłopaka?"

Bogusia od zawsze ubiera się podobnie - w wygodne ciuchy w neutralnych kolorach. Ostatnio jednak jej facet zaczął narzekać - chce, by nosiła szpilki i seksowne dekolty.

Komentarze (143)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 08.10.2011 19:32
kup kartke i chociaaż jakiś najtanszy upominek np . koc lub sztudźce . czajnik . ; d . na to powinno was stać .
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 18.07.2011 19:35
cLEyZQ bngguvbywfwq
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 17.07.2011 15:51
I was rlealy confused, and this answered all my questions.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 17.07.2011 13:58
xWSSA6 uzvsvxqaktaz
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 16.07.2011 12:40
BION I'm imrepssed! Cool post!
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 16.07.2011 09:50
Why do I bother clilang up people when I can just read this!
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 12.05.2011 20:46
idź tylko na ślub do kościoła, z kwiatami i kartka z życzeniami, pokażesz, że chcesz być z nią w tym ważnym dniu i nie będziesz musiała dawać prezentu... ja bym właśnie tak zrobiła a na przyjęcie bym nie szła bez koperty, chyba jednak nie wypada... jest też wyjściem jeżeli twój mąż potrafi sam sklecić jakąś ładną huśtawkę z drewnianych bali lub coś konkretnego, wtedy to może być prezent, tanio wykonany a gdyby chcieli coś takiego kupić musieliby zapłacić conajmniej 400 zł, zawieść im to tylko nawet dzień wcześniej pod dom, bo w dzień wesela nie mieliby na pewno głowy do oglądania prezentów przed ceremonią...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 12.05.2011 20:45
idź tylko na ślub do kościoła, z kwiatami i kartka z życzeniami, pokażesz, że chcesz być z nią w tym ważnym dniu i nie będziesz musiała dawać prezentu... ja bym właśnie tak zrobiła a na przyjęcie bym nie szła bez koperty, chyba jednak nie wypada... jest też wyjściem jeżeli twój mąż potrafi sam sklecić jakąś ładną huśtawkę z drewnianych bali lub coś konkretnego, wtedy to może być prezent, tanio wykonany a gdyby chcieli coś takiego kupić musieliby zapłacić conajmniej 400 zł, zawieść im to tylko nawet dzień wcześniej pod dom, bo w dzień wesela nie mieliby na pewno głowy do oglądania prezentów przed ceremonią...
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 11.05.2011 16:47
Moim zdaniem powinnaś jej szczerze powiedzieć że jest ci głupio bo nie masz dla niej na prezent, domyślam się że będzie dla niej ważniejsza będzie twoja obecność niż to czy coś dostanie czy nie. Po prostu kup kwiaty, by uciszyć gadanie kup ładną kartkę by napisać życzenia i to daj jako 'kopertę'. No a gdy już wyjdziesz na prostą, czego mocno życzę, dasz jej prezent z prawdziwego zdarzenia :] M.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 11.05.2011 08:48
do koscioła możesz pójść , na wesele już nie koniecznie.. Ja za 2 miesiące mam ślub i wiem ze te koszty są baaardzo duże , wypadało by przyjnajmniej te 400 zl za talerzyki zwrócić.. więc ja bym Ci proponowała kupić kwiaty i pójść tylko do kościoła
zobacz odpowiedzi (1)
Polecane dla Ciebie