Jak radzić sobie z problemami? Czytelnicy dzielą się swoimi realnymi problemami życiowymi, historiami, przemyśleniami przesłanymi do redakcji.
„Mam złamane serce”.
„Każdy kolejny partner jest narcyzem, który podcina mi skrzydła i stara się mnie od siebie uzależnić”.
„Bez fajerwerków, ale też bez dramatów”.
„Chyba straciłam na niego pół roku”.
„Byłam w kilkuletnim związku i ufałam swojemu partnerowi. Nigdy nie przyszło mi do głowy, że coś może być nie tak”.
„Minęło tyle lat, a ja nadal boję się komukolwiek zaufać”.
„Obiecywał wtedy poprawę, ale kłamał”.
„Minęło już tyle lat…”.
„To koszmar”.
„Nie potrafię się zaakceptować”.
„To budzi we mnie panikę”.
„Codziennie pyta, czy ma kupować bilety”.
„Jak ja mam się z tym czuć?”.
„Z każdym dniem zbliżającym się do Wigilii czuję coraz większy smutek”.
„Co to oznacza?”.
„Z roku na rok czuję coraz większą blokadę emocjonalną”.
„Nie wiem, czy jestem jeszcze dla niego ważna”.
„Natłok obowiązków coraz bardziej mnie przytłacza”.
„Czuję, jakby decyzja o nieposiadaniu dzieci była jednocześnie wielką ulgą i ogromnym ciężarem”.
„Nie umiem odejść”.
„Jestem coraz bliżej podjęcia decyzji o zerwaniu z nimi kontaktu”.
„Marek daje mi ciągle sprzeczne sygnały. Pogubiłam się już”.
„Podobno za dużo rzeczy robię po swojemu i za rzadko pytam go o opinię”.
Mieszkanie z obcym pod jednym dachem bywa trudnym doświadczeniem.
„Poznałam kogoś dwa miesiące temu”.
„Dowiedziałam się nagle, że nie jestem nikim ważnym w jego życiu, a poza tym on jeszcze nie jest gotowy się ustatkować”.
„Są dni, kiedy już prawie pakuję swoje rzeczy i się wyprowadzam, bo mam świadomość, że nie zauważyłby mojej nieobecności”.
„Tkwię w związku, w którym się męczę”.
„Uznali, że spotykam się z nudziarzem”.
„Nie mam już siły pocieszać jej po kolejnych rozstaniach”.
„Jest w nią wpatrzony jak w obrazek. Nie dostrzega jej wad”.
„Wszyscy byli na mnie wściekli, że nie umiem go uspokoić”.
„Sądziłam, że mam to już za sobą, ale ona chce odnowić kontakty”.
„Młodsi mężczyźni potrafią mi dotrzymać kroku. Moi rówieśnicy mieli z tym duży problem.”
Magda nie ma pomysłu, gdzie poznać kogoś wartościowego.
„Nie wiem, czy kogoś poznał, czy jakiś kumpel doradził mu takie rozwiązanie”.
„Nie mam z kim o tym porozmawiać”.
„Długo uważałam ją za swojego wroga. Teraz wiem, że nie miała wcale złych intencji”.
„Wykluczyły mnie ze swojego grona, mimo że wcale się nie pokłóciłyśmy”.
„Nie wiedziałam, co odpowiedzieć”.
„Jesteśmy razem tylko ze względu na dzieci”.
„Czuję, że nasza relacja zmieniła się nie do poznania”.
„Po co gadanie, że założy rodzinę ze mną, skoro druga czekała na niego w domu?”.
„Każde rozstanie wydaje się ostateczne, a potem zaczynamy za sobą tęsknić”.