Muzułmanie dziwnie pojmują sprawiedliwość. 16-letnia ofiara gwałtu z Bangladeszu niebawem będzie musiała poddać się karze biczowania, na którą skazała ją starszyzna plemienna. Jakie są jej winy? Otóż zaszła w ciążę w wyniku gwałtu. Co ciekawe, gwałciciel został uniewinniony – przez tę samą starszyznę…
Historia ma swój początek w kwietniu zeszłego roku. Wtedy to dziewczynę, tuż przez planowanym wyjściem za mąż, zgwałcił dwudziestoletni mieszkaniec sąsiedniej wioski. Tuż po ślubie okazało się, ofiara w wyniku wymuszonego stosunku zaszła w ciążę. Jej świeżo upieczony mąż, na wieść o dziecku, natychmiast zażądał rozwodu (którego rzecz jasna mu udzielono).
Jak donosi Pardon.pl, jako że wcześniej nie złożyła skargi w sprawie gwałtu, najprawdopodobniej po prostu ze wstydu, ciążę uznano za wystarczająco podejrzaną, by ofiarę wybatożyć. Na jej ojca nałożono karę pieniężną, ostrzegając go, że jeśli nie zapłaci, cała rodzina zostanie wyrzucona z wioski.
Sprawą zainteresowali się obrońcy praw człowieka, ale i oni na 101 batów dla zgwałconej nic poradzić nie mogli. Nastolatka zapowiada, że sama będzie walczyć o sprawiedliwość. Tyle, że w swoim kraju raczej nie ma szans jej kiedykolwiek zasmakować.
Lilka Tylman
Zobacz także:
Mukhtaran Bibi - młoda muzułmanka mieszkająca w Pakistanie, musiała poddać się strasznym katuszom, by oczyścić honor rodziny.
Zwyczaj obrzezania nie dotyczy tylko Afryki. W efekcie emigracji zawędrował też do Ameryki oraz Europy.
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej