Nietypowe badanie przeprowadził u niektórych uczennic z liceum w Ustce lekarz z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Słupsku. Podczas rutynowego pobierania krwi prosił wybrane przez siebie dziewczyny, aby zdjęły bluzki i pokazały piersi.
„Lekarz najpierw badał ciśnienie, później robił jeszcze jakieś inne badania, a na końcu mówił po prostu: "zdejmij stanik". Jedne dziewczyny odmawiały, inne pokazywały piersi. Tak naprawdę, to pierwszy raz słyszymy o tym, aby przed pobraniem krwi badać piersi - relacjonują licealistki. - I co ciekawe, prosił o to tylko niektóre dziewczyny - dodają" („Głos Pomorza").
Okazywanie piersi podczas pobierania krwi nie jest typową prośbą lekarza, dlatego dziwi reakcja jego przełożonych:
„(…) to świetny fachowiec - radiolog wyczulony na walkę z nowotworami. Jego postępowanie w Ustce tylko to potwierdza".
Co do jego umiejętności i misji nie mają przekonania same zainteresowane. Pytają, czy pan doktor ma rentgen w oczach, skoro widok piersi miał mu pomóc w stwierdzeniu nowotworu.
Zachowaniem lekarza zdziwiona jest dr Jolanta Juścińska, konsultant wojewódzka ds. transfuzjologii klinicznej, z którą rozmawiał „Głos Pomorza". Podczas pobierania krwi nie jest potrzebne badanie piersi, szczególnie wśród licealistek, które nie są w grupie ryzyka.
Zwracajcie uwagę na takie zachowania. Jeśli zaobserwujecie coś podobnego, piszcie na mail: redakcja(at)papilot.pl.