Kilka dni temu jedna z mieszkanek Bogatyni przyniosła do szpitala swojego bliskiego śmierci głodowej syna. 8-latek ważył zaledwie 8 kg, a temperatura jego organizmu spadła do 30 stopni. Niestety, mimo wysiłków lekarzy, chłopca nie udało się uratować. Teraz jeleniogórska prokuratura sprawdza, czy nie doszło do przestępstwa.
Jak donosi Wirtualna Polska, zagłodzone dziecko cierpiało na porażenie mózgowe, a jego rodzina przebywała pod nadzorem pracowników opieki społecznej. Ordynator oddziału dziecięcego w Bogatyni, Magdalena Załucka-Seweryn, zastrzega, że nie można jednoznacznie stwierdzić, jaka była przyczyna skrajnego wycieńczenia chłopca, który od urodzenia wyłącznie leżał.
Również prokurator, Violetta Niziołek z jeleniogórskiej prokuratury uważa, że na tym etapie śledztwa nie wiadomo jeszcze, czy ktoś usłyszy zarzuty. Biegli muszą najpierw sprawdzić, czy stan 8-latka był efektem zaniedbań ze strony rodziny (albo instytucji), czy wynikiem postępującej choroby.
Natasza Lasky
Zobacz także:
Zgwałcił 13-miesięczne niemowlę!
Lekarze, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, byli przerażeni obrażeniami, jakie poniosła dziewczynka – miała ogromne rany między nóżkami i krwawiła.
Żywcem zamrozili chorą na Downa córkę!
Najpierw pobili cierpiącą na Downa córkę, bo była głodna, a później włożyli ją do zamrażarki…