Dietetycy już od lat alarmują, że stołowanie się w fast foodach jest przyczyną skrajnej otyłości, jednak kilka tygodni temu okazało się, że restauracje szybkiej obsługi faszerują swoich klientów nie tylko tłuszczem i pustymi kaloriami, ale również… śliną.
Jak informuje portal Sfora.pl, zastępca szeryfa ze stanu Waszyngton - Edward Bylsm - pozwał do sądu sieć barów Burger King. Jego zdaniem, pracownik fast fooda napluł do jego kanapki. Powołani przez prokuratora biegli przeprowadzili badania DNA, które ostatecznie potwierdziły zeznania zniesmaczonego szeryfa. W kanapce o nazwie Whooper znaleziono ślinę 22-letniego pracownika restauracji.
Firma Burger King została zobowiązana do wypłacenia Bylsmowi odszkodowania w wysokości 75 tysięcy dolarów. Rzecznik prasowy jednej z największych międzynarodowych sieci fast food zapowiedział również, że jej szefowie planują zmianę polityki zatrudnienia i nadzoru oraz wprowadzenie surowych kar za nieprzestrzeganie pracowniczego regulaminu.
Natasza Lasky
Zobacz także:
Wsłuchaj się w rytm swojego ciała i dostosuj do niego swój sposób żywienia.
Wokół złocistego napoju krąży wiele mitów i legend…