Hormony wytwarzane podczas orgazmu sprawiają, że czujemy się bosko, a z partnerem łączy nas niepowtarzalna więź. To właśnie dlatego tak wiele kobiet potrafi zakochać się w mężczyźnie, z którym poszły do łóżka – nawet jeśli nic o nim nie wiedzą. Bo seks jest nie tylko połączeniem fizycznym, ale także duchowym. Dlatego warto postarać się, żeby to wyjątkowe zbliżenie nieco przedłużyć i sprawić, że seksownie będzie także już „po”. Chwile, które spędzicie razem, gdy skończycie się kochać, są na wagę złota. I potrafią zbliżyć do siebie kochanków nawet bardziej niż sam seks.
Zostać w ramionach...
Po orgazmie, zwłaszcza gdy seks był ostry i namiętny, najczęściej opadamy na siebie bezwładnie, po czym rzucamy się na łóżku, żeby złapać oddech. Jednak tak naprawdę tych kilka minut po wszystkim mają największe znaczenie dla waszych relacji. Tworzą wyjątkową więź, która z fizycznej zamienia się w umysłową. Dlatego zanim opadnie podniecenie i zaczniecie dostrzegać otaczającą was rzeczywistość, wtulcie się w siebie mocno i przedłużcie moment szczytowania. Opleć mężczyznę ramionami i nogami, pogładź go po włosach. Niech poczuje się bezpieczny i szczęśliwy, leżąc obok ciebie. Będzie to dla waszych mózgów sygnał, że właśnie stało się coś wyjątkowego, a nie tylko czysto fizjologicznego.
Kiedy przyjdzie sen...
Dr Miriam Stoppard, autorka książki „Magia i czar seksu” zaznacza, że normalną reakcją mężczyzny na orgazm jest senność i ospałość, szczególnie, gdy seks odkłada się na tę wieczór. Często rodzi to niepotrzebne spięcia, bo kobieta liczy na czułość i zainteresowanie ze strony partnera. Gdy on zamiast ją przytulić, odwraca się na drugi bok i zaczyna chrapać, czar pryska. W takim wypadku warto zwrócić uwagę mężczyzny lekką rozmową, a także komplementami. – Powiedz mu, jak bardzo go kochasz i jaki jest wspaniały – proponuje dr Stoppard. Dobrze jest także podkreślić, jak świetnym jest kochankiem i jaką wielką daje ci rozkosz, bo faceci są uczuleni na punkcie własnej męskości. W ten sposób zyskacie tych kilka cennych chwil po seksie i zbudujecie czułą, intymną relację. A kiedy on zacznie przysypiać, przytul się do niego mocno i sama się zrelaksuj – koniecznie w jego ramionach.Kąpiel najlepsza...
Po seksie większość kobiet zrywa się z łóżka i biegnie do łazienki. Nie ma w tym nic dziwnego – spocone ciało, rozmazany makijaż i potargane włosy potrafią sprawić, że nabieramy niechęci do samych siebie. W takim wypadku marzymy tylko o wizycie w łazience. Dobrym pomysłem powinna więc być wspólna kąpiel. Prysznic sprawdzi się, gdy będziecie chcieli podtrzymać łączącą was namiętność. Z kolei kąpiel w wannie pozwoli wam się zrelaksować i poczuć bardzo blisko siebie. Dzięki temu wasze ciała (nagie!) są blisko, a potrzeba bycia koło siebie dodatkowo wzrośnie. Znamy sposoby na udane pieszczoty i harce pod prysznicem i w wannie. Nerwowa wędrówka do łazienki i zamykanie się w niej na pół godziny to największy wróg intymności.
A może coś na ząb?
Podczas jednego stosunku traci się przeciętnie 400-500 kalorii (żeby tyle spalić, musiałabyś przez ponad pół godziny energicznie skakać na skakance). Nic zatem dziwnego, że po intensywnym, dzikim seksie stajemy się bardzo głodne i zjadłybyśmy konia z kopytami. Faceci czują się tak samo, a ich głód jest jeszcze silniejszy. Dlatego wstańcie z łóżka i ruszcie do kuchni – razem. Tam wybierzcie potrawę, którą wspólnie upichcicie i podzielcie się obowiązkami. Wspólne gotowanie ma w sobie bardzo dużo uroku, dlatego nawet przygotowanie kanapek bardzo wam się spodoba. Będzie jeszcze ciekawiej, jeśli ubrudzisz jego nos lub policzek nutellą albo keczupem – i scałujesz to z jego twarzy. Mmm, pysznie, prawda? I jeszcze jedna podpowiedź: załóż jego koszulę. Faceci uwielbiają kobiety w swoich ciuchach, zwłaszcza gdy wiedzą, że ich partnerki są pod spodem całkiem nagie...
Moc całowania...
Seks jest kulminacją wszelkich form zbliżenia między kobietą a mężczyzną. W tym również całowania, od którego z reguły wszystko się zaczyna... Jednak dzięki całowaniu możesz podtrzymać wysoką temperaturę w waszej sypialni także po seksie. Gdy już opadnie z was pierwsze podniecenie i złapiecie oddech, przytulcie się do siebie i po prostu zacznijcie się całować. Czasem zwykły buziak w policzek czy w czoło potrafi doprowadzić do trzęsienia ziemi. Dlatego nie wahaj się wtulić w partnera, pogładzić go po twarzy i skraść mu kilka, kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt pocałunków. To nie musi być początek kolejnych pieszczot, a dopełnienie tego, co działo się przed chwilą. Czułe całowanie: czy to namiętne, czy nieśmiałe, zatrzyma między wami magię.Strefa zakazana...
Narządy płciowe mężczyzny po seksie są bardzo wrażliwe na dotyk. Nie jest tajemnicą, że faceci nie są tak szybko gotowi do następnego zbliżenia i zanim znowu będą się kochać, musi upłynąć trochę czasu. Dlatego dobieranie się do mężczyzny i chęć sprawienia mu przyjemności „na siłę” jest niewskazane. Najlepiej zaraz po seksie trzymać się od jego skarbu z daleka. Dzięki temu nie dojdzie między wami do krępującej sytuacji, kiedy ty będziesz chciała dać mu rozkosz, a on się zdenerwuje i powie „stop”.
Gra końcowa jest tak samo ważna, jak gra wstępna. To od jej przebiegu w dużej mierze zależy przyszłość kochanków oraz ich zaangażowanie. Aby seks był przeżyciem zarówno duchowym, jak i fizycznym, po osiągnięciu orgazmu warto zwolnić tempo i nie zapominać o partnerze. Minuty po stosunku potrafią zbliżyć nawet bardziej niż sam seks, dlatego warto je mądrze wykorzystać.
Julia Wysocka
Zobacz także:
Jak się zachować po nieudanym seksie?
Tym razem wam nie wyszło? Sprawdź, jak wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji.
POGOTOWIE EROTYCZNE: (Twój) Orgazm doskonały
Znamy sprawdzone sposoby na to, aby seks kojarzył ci się tylko z największą rozkoszą.