Okazuje się, że udane życie erotyczne ma jeszcze więcej zalet aniżeli myślałyśmy. Naukowcy są zdania, że wręcz fenomenalnie wpływa nie tylko na stan ducha, ale i na ciało. Sprawdź, co gwarantuje dla zdrowia i urody.
Zobacz także: 4 znaki, które świadczą o tym, że tkwisz w relacji pułapce. Nigdy ich nie lekceważ
Chciałabyś bardzo skutecznie zadbać o urodę? Zamiast nabywania kolejnych kosztownych kosmetyków i rezerwowania innowacyjnych zabiegów w gabinetach kosmetycznych postaw na pielęgnowanie życia erotycznego. Zdaniem amerykańskich naukowców regularne orgazmy fantastycznie wpływają na... stan cery i zdrowie. Dr David Weeks, ceniony neuropsycholog ze Stanów Zjednoczonych, już w latach dziewięćdziesiątych zasłynął intrygującą tezą, jakoby kobiety szczytujące trzy razu w tygodniu wyglądały przeciętnie o dekadę mniej aniżeli ich nieaktywne seksualnie rówieśniczki. Wiadomo już na sto procent, że doświadczanie orgazmu to bowiem nie tylko sprawa przyjemności.
Warto wiedzieć, że w trakcie szczytowania w naszych ciałach dochodzi do mnóstwa reakcji fizjologicznych. Naukowcy potwierdzają, że w niezrównany sposób mogą poprawiać nasz stan zdrowia. Otóż podczas przeżywania orgazmu w ciele znacznie wzrasta tętno i ciśnienie. Ów stan przekłada się na poprawę funkcjonowania układu krążenia. Skóra zyskuje dzięki temu więcej tlenu, jak i mnóstwo składników odżywczych. O wiele szybciej są z niej również usuwane rozmaite substancje toksyczne. To nie wszystko. Szczytowanie jest także związane ze wzmożoną produkcją estrogenu. On z kolei przyczynia się do wzrostu produkcji kolagenu, który odpowiada za jędrność skóry.
Zobacz także: Wszystko, co warto wiedzieć o otwartych związkach. Wiele rzeczy Cię zaskoczy