W myśl zasady, że ruch to zdrowie, zdawałoby się, że nie ma górnej granicy ilości zbliżeń, której nie powinno się przekraczać danego dnia. Edukatorka seksualna w rozmowie z mediami tłumaczy jednak, że nadmiar seksu także może być szkodliwy. Sprawdź, jak specjalistka argumentuje to stanowisko.
Zobacz także: W tym województwie odnotowuje się najwięcej rozwodów
To, jaka ilość zbliżeń seksualnych jest dla nas optymalna, zależy od wielu czynników. „Od tego czy jesteśmy osobami młodymi, w średniej dorosłości, czy może niedawno zostaliśmy rodzicami? Zadajmy sobie pytanie: czy mamy czas na zbliżenia i czy jesteśmy seksem ogólnie zainteresowani?” – tłumaczy w rozmowie z portalem dziendobry.tvn.pl Kamila Olszewska, psycholożka, seksuolożka i edukatorka seksualna.
Dodatkowo, portal WP Kobieta wyjaśnia, że zbyt duża ilość zbliżeń może odbić się na nas negatywnie:
Seks uprawiany zbyt często może wywołać obtarcia i siniaki (zwłaszcza w trakcie ostrego seksu), a także ból i obrzęk. Gdy chwile uniesienia trwają zbyt długo, naturalny śluz przestaje wystarczać do nawilżania pochwy, a stosunki stają się bardzo bolesne. Nadmierny seks może prowadzić również do zakażenia układu moczowego, które jest bardzo nieprzyjemne, a czasem nawet bolesne. Decydując się na stosunek kilka razy dziennie, możemy doprowadzić nasz organizm do wyczerpania.
Kamila Olszewska zaznacza, że każdy człowiek ma inne potrzeby i dotyczy to także seksu. „Warto zaznaczyć, że nie każdy musi odczuwać tego typu potrzeby, a powodów może być wiele tj. orientacja seksualna lub kwestie medyczne. Wszystko zależy od indywidualnych potrzeb, a także tego, czy mamy z kim te potrzeby realizować” – podsumowuje.
Seks ma wiele zalet, także tych prozdrowotnych. Warto jednak pamiętać o tym, że nie powinno się go traktować jak sportu. Zbliżenie z odpowiednią osobą poprawia nasze samopoczucie, wpływa także na zbudowanie więzi emocjonalnej z partnerem i przekłada się na czerpanie satysfakcji z życia.
Zobacz także: Nowy niechlubny trend w randkowaniu. Czym jest sneating?
Źródło: kobieta.wp.pl/dziendobry.tvn.pl