Nuda w sypialni to problem wielu par. Równie dużo jest sposobów, aby sobie z nią poradzić. Tym, który w ostatnim czasie zyskuje na popularności, jest zaproszenie do łóżka „jednorożca”. O co dokładnie chodzi? Wyjaśniamy.
Zobacz także: Kiedy jest najlepsza pora na seks? Wiele osób nigdy nie brało jej pod uwagę - a szkoda!
Nuda w sypialni może skutecznie zniszczyć relację. Czasami, aby ją przełamać, wystarczy naprawdę niewiele. Nowa pozycja czy lubrykant zrobią swoje i znowu będziecie się cieszyć dobrym seksem. Co jednak, kiedy to za mało i nadal zamiast cieszyć się wspólnymi chwilami, oboje wybieracie Facebooka? Z pomocą przychodzi nowy sposób, który w bardzo szybko zyskuje na popularności. Zaproszenie do sypialni „jednorożca” może być dość kontrowersyjne, może Ci się nie spodobać, ale według niektórych par - może też odpowiednio podkręcić temperaturę.
Dla osób, które są bardziej żądne wrażeń, nawet najbardziej szalone pozycje mogą okazać się nudne. Wtedy warto pomyśleć o zaproszeniu do łóżka „jednorożca”. Jak podaje Glamour, tym terminem określa się osobę o dowolnej płci i orientacji, która dołącza do pary i jest chętna do zabawy. Celem takiego działania może być seks w trójkącie, lecz także może ono sięgać sfery uczuciowej i sprawić, że oboje otworzycie się na poliamorię, czyli wielomiłość (zakłada ona, że ludzie mogą angażować się w związki z więcej niż jednym partnerem).
Brytyjski magazyn „The List” poinformował o badaniu opublikowanym przez Frontiers in Psychology, według którego aż 10,7% osób zdecydowało się na otwarty związek.
Ty miałaś kiedykolwiek taką fantazję? A może wcieliłaś ją w życie?
Zobacz także: Średniowieczne grzechy. W jakie dni spanie z własną żoną było zakazane?
Źródło: kobieta.wp.pl/Glamour