Nieudane zbliżenia nie tylko nie dają spełnienia i satysfakcji, lecz także powodują frustrację. Co zrobić, abyście oboje byli zadowoleni z Waszego życia intymnego? W pierwszej kolejności zadbajcie o to, aby wyeliminować te trzy rzeczy. Wyjaśnimy, o czym mowa.
Zobacz także: Kiedy jest najlepsza pora na seks? Wiele osób nigdy nie brało jej pod uwagę - a szkoda!
Każda z nas widzi w sobie jakieś niedoskonałości. Jednak równie często nie zauważają ich inni, a już na pewno nie dostrzega ich Twój facet. Jeśli Cię kocha, jesteś dla niego najpiękniejsza. Nie potrafisz cieszyć się zbliżeniem, bo w głowie masz tylko fałdkę na brzuchu? On z pewnością nie zwraca na nią uwagi, a cieszy się wspólnymi chwilami spędzonymi z Tobą. Jeśli jednak jest inaczej i partner wytyka Ci mankamenty figury, zastanów się nad zmianą… chłopaka.
Niestety, stres i zmęczenie mają duży wpływ na libido - skutecznie je obniżają. Problemy w pracy, konflikty w rodzinnie, zabieganie i zapracowanie skutkują tym, że często nie potrafimy się wyluzować, odpocząć i oddać przyjemności. Wraz z partnerem musicie nad tym pracować, ponieważ seks świetnie sprawdza się jako sposób na stres. Kiedy nie wypełnia tej roli, oznacza to, że coś nie działa, jak powinno.
Jeśli w prozie codziennego dnia nie macie czasu dla siebie, może warto się na ten seks umówić? Planowanie zbliżeń nie musi oznaczać zapisywania ich w kalendarzu i ścisłego trzymania się harmonogramu. To oczekiwanie na wspólne chwile może jednak podnieść atmosferę w sypialni i sprawić, że zbliżenie da Wam więcej przyjemności.
Aby cieszyć się dobrym seksem, potrzebne jest zaufanie do partnera. Z kolei żeby było zaufanie, musi być rozmowa. O czym? Najlepiej rozmawiać o wszystkim, a przede wszystkim o potrzebach zarówno swoich, jak i partnera. Druga połówka nie zawsze się domyśli, o co Ci chodzi bądź czego w danej chwili potrzebujesz. Idealizowanie życia seksualnego jest częstym i niestety negatywnym zjawiskiem, które wpływa na wzrost… poziomu frustracji.
Zobacz także: Znaki zodiaku, które są najlepszymi kochankami
Źródło: www.glamour.pl