Rozstanie to jedno z najtrudniejszych i najbardziej bolesnych doświadczeń, jakie mogą się przytrafić, zwłaszcza jeśli nic nie wskazywało na to, że w związku dzieje się coś niedobrego. Niektórzy potrzebują naprawdę dużo czasu, aby uleczyć złamane serce i ponownie otworzyć się na nowy związek.
Zobacz również: Nad tymi znakami zodiaku wiszą czarne chmury. Rozstaną się jeszcze w tym roku
Ale są też sytuacje, w których nawet najbardziej traumatyczne zerwanie okazuje się jedynym wyjściem i zmianą na lepsze. Dobitnie przekonały się o tym osoby, których historie przeczytacie poniżej. Portal buzzfeed.com opublikował wypowiedzi internautów, którzy zdradzili najbardziej szokujące powody, jakie przesądziły o zakończeniu ich związków. Jedno jest pewne - żadna z tych osób nie żałuje swojej decyzji.
Fot. Unsplash
#1:
“Nie wiedział, jakiego koloru są moje oczy, a byliśmy razem prawie dwa lata. Nie potrafił zrozumieć, dlaczego mnie to złości. Wyjechał na tydzień, a ja poczułam ulgę, że zostałam sama. Gdy tylko wrócił, zerwałam z nim. Dwa tygodnie później poznałam mojego przyszłego męża. Wkrótce obchodzimy 9. rocznicę ślubu”.
#2:
“Od dłuższego czasu się kłóciliśmy, ale kroplą, która przelała czarę była sytuacja, gdy trafiłam do szpitala. Powiedziano mi, że mam uraz kręgosłupa i mogę zostać sparaliżowana. Musiałam przejść natychmiastową operację, żebym miała jakąkolwiek szansę ponownie stanąć na nogi. Mój chłopak zadzwonił do swojego szefa, powiedział mu, co się stało oraz że nie będzie go jutro w pracy, bo musi być przy mnie. Od razu poczułam się lepiej, tym bardziej, że z powodu mojego chronicznego schorzenia często bywałam hospitalizowana, a on nigdy mnie nie odwiedził. Pomyślałam, że wreszcie to zrozumiał i że chce to zmienić. Myliłam się. Wykorzystał moją sytuację zdrowotną do zapewnienia sobie urlopu od pracy. Gdy ja byłam w szpitalu on zaśmiecił moje mieszkanie (nie mieszkaliśmy razem) i non stop wychodził ze znajomymi. Kiedy po operacji skonfrontowałam się z nim zaczął odwracać kota ogonem i powiedział, że winię go za to, że dobrze się bawił”.
#3:
“Mój mąż, z którym byłam przez 14 lat był bardzo niezadowolony z jakichś 9 kg, które przytyłam w ciągu ostatnich dwóch lat. Wielokrotnie kłóciliśmy się na temat diety i ćwiczeń. Pewnego dnia gdy szykowałam się na bardzo ważną ocenę pracowniczą (o której wiedział), dostałam od niego wiadomość, w której napisał: “Jeśli zgodzisz się na to, żebym ułożył ci dietę i plan ćwiczeń, będę zabierał cię na jedną randkę w miesiącu i dostaniesz seks na żądanie”. Wpatrywałam się w telefon czując się martwa w środku, a potem znów zaczęłam przygotowywać się do mojego spotkania, w głowie układając plan rozwodu”.
#4:
“Latami byłam nieszczęśliwa, głównie dlatego, że mąż zwalał na mnie wszystkie prace domowe i opiekę nad dziećmi, podczas gdy on grał w gry na telefonie. Oboje chodziliśmy do pracy, a ja wielokrotnie prosiłam go o pomoc w domu. Tkwiłam w tym małżeństwie ze względu na dzieci. Kroplą, która przelała czarę było moje traumatyczne poronienie w 12. tygodniu ciąży. Nie dostałam od niego żadnego wsparcia, mimo że ja byłam przy nim, gdy to on zmagał się z różnymi problemami. Gdy poroniłam straciłam dużo krwi, a gdy wstawałam, robiło mi się słabo. Mimo to wciąż musiałam ugotować obiad dla niego i dla dzieci. Gdy kończyłam czułam się już naprawdę źle i poprosiłam go o pomoc. On jak zwykle siedział na kanapie i grał na telefonie. Jego odpowiedzią było dramatyczne westchnienie, jakbym robiła mu wielki problem”.
#5:
“Nie byliśmy kompatybilną parą i nie mogliśmy się dopasować. Ja dobrze zarabiałam, a on nie mógł utrzymać pracy. Kropla goryczy została przelana, gdy powiedział mi, że kobiety powinny służyć mężczyznom, tak jak jest to napisane w Biblii (jednocześnie twierdził, że “nie trzeba przestrzegać” innych jej części)”.
#6:
“Za każdym razem, gdy nie chciałam go pocałować mówił, że “jestem mu winna”. Nigdy więcej”.
#7:
“Byliśmy w związku na odległość. Kiedy mnie odwiedzał, denerwowało go, że pozwalam mojemu psu leżeć na kanapie. Pewnego razu gdy na niej usiadł pies wskoczył na miejsce obok niego, żeby się przywitać. Uderzył go i zepchnął na podłogę. Natychmiast wyrzuciłam tego faceta z mieszkania”.
#8:
“Zdiagnozowano u mnie chorobę przenoszoną drogą płciową. Zamiast przyznać się do zdrady, mąż powiedział mi, że na pewno zaraziłam się używając publicznej toalety. Już wtedy powinnam była odejść, ale zostałam z nim przez kolejny tydzień - do momentu, gdy dowiedziałam się, że on sypia z moją najlepszą przyjaciółką, z którą spodziewał się dziecka”.
Zobacz również: „Oddychał za głośno”, „nie lubił psów”. Najdziwniejsze powody, dla których ludzie postanowili zakończyć związki