Początki każdego związku są romantyczne i namiętne. Kochankowie chcą spędzać każdą wolną chwilę razem i najchętniej w ogóle nie wychodziliby z łóżka, decydując się na liczne eksperymenty i doświadczając różnych wrażeń. Co więcej, wydaje im się, że tak będzie już zawsze, a miłosne igraszki nigdy im się nie znudzą.
Zobacz również: „Na ślimaka”. Prosta pozycja, która daje maksymalną rozkosz
Jak to jednak bywa, z czasem życie weryfikuje te ambitne plany. Prędzej czy później okazuje się, że partnerzy nie zawsze są w nastroju do zbliżenia albo zwyczajnie zaczynają się nudzić dobrze przetestowanymi pozycjami.
Co w takiej sytuacji? Warto poszukać sposobów na urozmaicenie wrażeń w sypialni. Pozycją, która może pomóc na nowo wzniecić ogień jest “smok”. Na czym polega ta miłosna choreografia i jakie doznania zapewnia?
Fot. Unsplash
O pozycji “smoka” pisze portal dailystar.co.uk. Odtworzenie tej choreografii w sypialni jest wyjątkowo proste.
W tej pozycji kobieta kładzie się na brzuchu z ramionami wyciągniętymi nad głową. Dla większej wygody może umieścić pod biodrami poduszkę. Partnerka lekko rozchyla nogi, a partner kładzie się na niej, odzwierciedlając jej pozycję. Podczas penetracji mężczyzna wykonuje okrężne ruchy zamiast zwykłych ruchów frykcyjnych.
Jakie doznania zapewnia “smok”? Z tej informacji ucieszą się zwłaszcza panie. Koliste ruchy wykonywane przez partnera powodują stopniowe budowanie napięcia z intensywnym finałem. Ta pozycja jest też dobrym rozwiązaniem, jeśli partner ma problemy z przedwczesną ejakulacją.
Wypróbujecie tę miłosną choreografię w sypialni?
Zobacz również: Intymny RANKING: Pozycje, których pary wyjątkowo nie znoszą