W czasie długotrwałej, społecznej izolacji, kontakt z drugim człowiekiem jest na wagę złota i działa na nas jak bezcenne lekarstwo. Ale nawet w tym trudnym okresie zdarzają się toksyczne zachowania, które mogą niebezpiecznie wpływać na naszą psychikę i samopoczucie. Jak je rozpoznać?
Zobacz również: Znaki zodiaku, które panicznie boją się bliskich relacji. Po prostu znikają bez śladu
Z pewnością obiło Ci się o uszy hasło ghosting, które stało się popularne po tym, jak coraz więcej użytkowników aplikacji randkowych po prostu zrywało kontakt z drugą osobą bez uprzedzenia i zapadało się pod ziemię. Mimo, że ten ktoś robił sobie duże nadzieje na coś poważnego.
Czy może być coś gorszego niż bezczelna cisza po drugiej stronie? Okazuje się, że tak.
/img2.papilot.pl/a/21/03/istock-1276542981-118dd.jpg)
Wyobraź sobie, że spotykacie się już dłuższy czas, ale tuż przed spotkaniem on zaczyna wykręcać się, że coś mu wypadło, więc jednak nie dotrze. Ty jednak dawno czekasz w umówionym miejscu.
Nastawiłaś się już, że go zobaczysz, więc czujesz złość, ale wyczuwasz, że w nim nie ma żadnego poczucia winy i chęci wynagrodzenia Ci tego. Głupio Ci, że dajesz się tak zwodzić i pomiatać sobą.
A wiesz, dlaczego on nie ma wyrzutów sumienia? Bo już dawno zaplanował koniec waszej relacji, ale zwleka z tym, żeby oficjalnie to zrobić. Przy okazji będzie obserwował, jak długo będziesz dała się wkręcać...
Curving może dotyczyć zarówno osób randkujących ze sobą za pośrednictwem aplikacji, jak i par w dłuższych związkach. Takie zachowanie może przejawiać tak samo mężczyzna, jak i kobieta.
Osoba nie zamierza już inwestować w daną relację, ale nie chce oficjalnie jej zakończyć, bo wie, że otrzymuje z tego jakieś korzyści. Często takim osobom zależy wyłącznie na zbliżeniu fizycznym.
W ten sposób ma zawsze kogoś "na boku", a ograniczając kontakt, zwiększa sobie możliwości do wchodzenia w kolejne relacje.
Zjawisko charakteryzuje się zakrzywioną komunikacją, która miesza w głowie zakochanej osobie. Niby wymieniają wiadomości, ale finalnie słyszy zdawkowe: Sorry, padł mi telefon. Co wiadomo, nie jest prawdą. Zaczyna winić siebie i trudno złapać jej grunt pod nogami.
To bardzo perfidne i toksyczne zachowanie może skutkować poczuciem wykorzystania, cierpieniem i trudnościami w zaufaniu komuś w przyszłości. Ofiara nie wie, że sprawca tylko wykorzystuje jej zaangażowanie i niewinność. Kiedy tylko poczuje się pewnie, wkracza do akcji.
Im wcześniej wyłapiesz tego typu sygnały, tym lepiej. Obserwuj, czy słowa faktycznie pokrywają się z rzeczywistością i nie daj sobą manipulować.
/img2.papilot.pl/a/21/03/istock-1198367137-10293.jpg)
Zobacz również: Dlaczego tak naprawdę mężczyźni zdradzają? Psychologowie mają odpowiedź