Jest wiele czynników, które znacząco wpływają na jakość pożycia seksualnego. To, jak się czujemy, jaki jest stan naszego zdrowia, kondycji fizycznej, wzajemny kontakt, komunikacja czy atmosfera mają ogromne znaczenie. Jest to między innymi również odpowiednia dieta. I wystarczy dokonać w niej minimalnej korekty, a efekty będą zaskakujące.
Zobacz również: 7 produktów spożywczych, których nie wolno jeść codziennie
Istnieją produkty, które pozytywnie wpływają na libido i nasienie, pobudzają narządy płciowe, niwelują uczucie stresu czy podnoszą endorfiny. Jesteś ciekawa, jakie to produkty? Dobra wiadomość jest taka, że spokojnie znajdziesz je w dowolnym sklepie spożywczym.
Dobrze się składa, bo akurat mamy na nie sezon. Magiczne truskawki od zawsze kojarzone są jako "seksowny" owoc. Na randce sprawdzają się idealnie w towarzystwie drinków i szampana.
Wzmagają apetyt kochanków na seks, nie obciążając przy tym żołądka, ale pobudzając do pracy serce. Dodatkowo zawierają wiele witaminy C i cynku, które podnoszą ilość i jakość plemników.
Ta, za którą pewnie aż tak nie przepadasz, czyli zawierająca minimum 70% kakao. To jednak dobra wiadomość! Na liście znalazł się przecież jakiś deser. Zawsze możesz dodać ją do ciasta bądź zrobić founde i maczać w niej wyżej wymienione truskawki...
Dzięki licznym substancjom organicznym, czekolada podnosi poziom serotoniny, dopaminy oraz niweluje poziom stresu. Dodatkowo silnie wzmaga libido, a zawarta w niej kofeina wzmacnia erotyczne doznania. Przekonaj się sama.
Ten owoc jest niczym naturalna viagra. Ze względu na dużą zawartość wody, skutecznie ugasi pragnienie, ale na pewno nie to seksualne. Korzystnie wpłynie na libido u kobiet, a mężczyzn pobudzi za sprawą cytruliny - związku, który na wytrzymałość i wydajność stosują znani sportowcy.
Zniweluje Wasze uczucie zmęczenia, a znajdujący się w nim likopen ochroni przed rakiem prostaty.
Tam, gdzie awokado dojrzewa, uważa się je za symbol płodności. Znane jest wszystkim z mnóstwa zdrowotnych właściwości, a jeśli chodzi o sferę seksualną to pozytywnie wpływa na produkcję testosteronu (a ten z kolei ma wpływ na popęd), poprawia jakość nasienia (z tego powodu zaleca się uwzględnienie go w diecie parom starającym się o potomstwo).
Obniża poziom stresu, zmęczenia, niweluje zmiany nastroju i dodaje energii, dzięki dużej zawartości witaminy B. Najlepiej spożywać bardzo dojrzałe na surowo lub w formie pasty np. na kanapki.
Już w starożytności nazywano go "warzywem miłości". Dlaczego? Uważano, że dodaje męskości, z kolei w selerze naciowym jest dużo magnezu i cynku, a te wspierają produkcję testosteronu.
U kobiet zadziała pobudzająco na narządy płciowe ze względu na zawartość wyjątkowego olejku eterycznego - apiolu.
Zwłaszcza te tłuste: śledź, makrela, łosoś czy sardynka. Badania wykazują, że pary, które regularnie spożywają ryby, uprawiają seks ponad 20% częściej od innych. Z kolei panie łatwiej zachodziły w ciąże.
Zawarte w nich dobroczynne kwasy omega-3 stymulują owulację, zwiększają poziom progesteronu u kobiet, poprawiając jakość jajeczek, a panom - nasienia! Podobne działanie wykazują owoce morza, a zwłaszcza krewetki.
Jako kochanka unikaj z pewnością fast foodów, soi, mięty i czerwonego mięsa, które w nadmiarze osłabia libido.
Zaskoczona?
Zobacz również: Kobiety robią coś szokującego, żeby podkręcić swoje libido. Lekarze załamują ręce
Źródło: styl.pl