Kochanka - czy to naprawdę powód do dumy? W końcu taką rolę przypisuje się kobiecie seksownej, czułej, odważnej, zmysłowej, z którą można spełniać najskrytsze fantazje... Przecież jest tak pociągająca, że mężczyzna decyduje się na zdradę własnej żony.
Choć początkowo taka namiętna relacja może wydawać się ekscytująca i pełna wrażeń, z czasem zacznie generować w Tobie wiele negatywnych uczuć i rozczarowań. Czy jesteś na to gotowa?
Zobacz również: O jakich kobietach marzą żonaci faceci?
Taka relacja będzie raniła Cię na każdym etapie znajomości. No cóż, miałaś świadomość tego, że wchodzisz w związek z żonatym mężczyzną, a Ty występujesz jedynie w roli jego kochanki. To i tak lepsza sytuacja, niż dowiedzieć się tego dopiero po fakcie, ale...
On i tak zatroszczy się o to, abyś zapomniała, że to tylko przelotny romans. Jakkolwiek nie wmawiałabyś sobie, że "to tylko zabawa bez zobowiązań". Ale czy naprawdę warto?
Możesz udawać, że wcale tego nie widzisz, ale w początkowej fazie Waszej relacji on sypia zarówno z Tobą jak i ze swoją żoną. Seks niesamowicie zbliża ludzi, a w takiej sytuacji on nie ma zamiaru kończyć ze swoim małżeństwem. Tłumaczy to słowami: "To skomplikowane". Owszem, ale dla Ciebie.
On za to cieszy się przyjemnością w domu i poza nim. Wygodnie, prawda?
Zrozumiesz, że coś jest nie tak, kiedy odbierzesz telefon i będziesz musiała skłamać na temat tego, gdzie aktualnie jesteś. Dlaczego nie odpisałaś? Jak spędziłaś ostatni wieczór? Przyznanie się do romansu z żonatym facetem może być cholernie trudne... zwłaszcza własnej rodzinie. Przyjaciółka może dać Ci dobrą radę, ale nie będzie wchodziła na moralizatorski ton.
Nie będziesz mogła opublikować fajnej fotki ze wspólnego wyjścia, bo przecież prawda wyjdzie na jaw. Zaczniesz unikać kontaktu z ludźmi, aby nie gubić się we własnych kłamstwach. Pojawi się stres, a gdy pewnego dnia spojrzysz w lustro, najdzie Cię refleksja: kim Ty właściwie jesteś?
Wciąż nie będziesz pewna, na czym stoisz. Ale w końcu z tą świadomością weszłaś w ten związek. Po pewnym czasie jednak między kochankami wytwarza się przywiązanie, wydziela oksytocyna, czy tego chcesz czy nie. Zaczynasz być zazdrosna i chcieć go na wyłączność. Czujesz się trochę upokorzona faktem, że nadal jesteś tą drugą. Oczekujesz na jakieś deklaracje z jego strony, ale przykro mi, możesz się nie doczekać.
Z kolei kiedy w końcu będziesz miała odwagę powiedzieć dość, on zrozpaczony wyśle Ci kwiaty i będzie błagał o szansę... Ty zmiękniesz, a później i tak nic się nie zmieni. Ponieważ on nie jest gotowy na żadną zmianę. To tylko odroczenie końca tego romansu. Nie daj sobą manipulować.
Tylko na każdym etapie relacji pod innym względem. Najpierw będą to okropne wyrzuty sumienia, które zapukają do Twoich drzwi nawet po czasie. Później pojawi się zawód i zazdrość, kiedy po upojnej nocy z Tobą, on znów pojedzie do żony i przestanie odpisywać. Na końcu przyjdzie czas na złość i rozgoryczenie, że cały czas jesteś w jej cieniu, a na dodatek musisz się z tym ukrywać.
Wtedy właśnie dotrze do Ciebie, jaka jesteś samotna. Oczywiście, Ty możesz spędzisz te wydarzenia z rodziną lub przyjaciółmi, ale wyobrażając sobie, jak on spędza je ze swoją rodziną, nic nie będzie już takie samo. Zamiast cieszyć się i świętować, poczujesz, że jesteś zwyczajnie uwięziona.
Być może otrzymasz prezent po czasie, ale nic nie wynagrodzi Ci oglądania ich wspólnych, uśmiechniętych zdjęć na Instagramie czy Facebooku...
Pamiętaj, że jego priorytetem zawsze będzie żona. Nawet jeśli to uczucie chwilowo nieco wygasło, to nadal łączą ich wspólne sprawy, dzieci czy zwykły sentyment. Nie będziesz czuła się w 100% jego, będąc zawsze na drugim miejscu, co stanie się upokarzające. Po co żyć w ten sposób?
W końcu będzie musiał to powiedzieć i rozwiać Twoje naiwne nadzieje. Wasza miłość okaże się jednostronna, a Ty poczujesz się wykorzystana. On i tak będzie walczył o rodzinę i dzieci, a ten romans traktował jako zwykłą odskocznię od małżeńskich problemów. Czego się spodziewałaś?
Zobacz również: Czy to moja wina, że facet zdradza ze mną swoją dziewczynę?
Źródło: ofeminin.pl