SOS

Snowglobing. Świąteczny trend randkowy, które wcale nie jest tak uroczy jak się wydaje

Nie daj się na to nabrać!
Snowglobing. Świąteczny trend randkowy, które wcale nie jest tak uroczy jak się wydaje
Fot. iStock
20.12.2019

Czy kiedykolwiek słyszałaś o zjawisku znanym jako cuffing season? Ma ono związek ze światem randkowania i romansów, a przypada na okres jesienno-zimowy. Gdy temperatury spadają, a wieczory stają się coraz dłuższe, single, którzy do tej pory cieszyli się życiem w pojedynkę albo wchodzili tylko w przelotne znajomości zaczynają poszukiwać bardziej stałych relacji. Chcą przetrwać ten zimny i ponury okres w roku z kimś bliskim przy swoim boku, by wspólnie oddawać się m.in. takim przyjemnościom jak Netflix & chill. Jednak z początkiem wiosny często decydują się na to, by każde z nich poszło w swoją stronę. 

Zobacz również: Wszyscy wiemy, czym jest catfishing. Teraz króluje cockfishing - i jest jeszcze gorszy

Istnieje też inny randkowy trend, który także ma miejsce zimą, a konkretnie w okresie świątecznym. Nosi on nazwę “snowglobing”, co wzięło się od kuli śnieżnej, czyli popularnej ozdoby wypełnionej białymi drobinkami imitującymi płatki śniegu. Na czym polega snowglobing? Mówi się o nim w kontekście par, które zaczynają spotykać się ze sobą tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Ich randki są utrzymane w świąteczno-zimowym, magicznym klimacie. Zakochani wybierają się razem na łyżwy, bożonarodzeniowe jarmarki czy wspólnie oglądają gwiazdkowe komedie romantyczne. Robią też wspólne plany na Święta oraz Sylwestra oraz obdarowują się wzajemnie prezentami. Brzmi magicznie, prawda? Jest jednak jedno “ale”... 

Fot. iStock

Problem polega na tym, że osoby, które opisuje snowglobing wpadły w pułapkę świątecznej atmosfery. Jak powszechnie wiadomo okres świąt Bożego Narodzenia uchodzi za jeden z najbardziej romantycznych i rodzinnych w całym roku – wtedy o wiele częściej i chętniej okazujemy sobie uczucia i pragniemy spędzać chwile z osobami, które kochamy. Nic więc dziwnego, że single, którzy poznają nowe osoby tuż przed Świętami mogą ulec iluzji, że ich nowy związek to coś wyjątkowego i poważnego - nawet jeśli zupełnie tak nie jest. Kiedy Święta dobiegają końca, to samo dzieje się z relacją. Nagle okazuje się, że zimowych kochanków połączyła tylko magia spowodowana wszechobecnymi choinkami i światełkami.  

Fot. iStock

Dlaczego tak wiele osób daje się ponieść snowglobingowi? Zdaniem ekspertów odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta - Święta to taki okres w roku, gdy nikt nie chce być sam, albo nie chce być postrzegany jako osoba samotna.  

Poczucie wstydu z powodu tego, że nie jesteśmy w związku może być bolesne, więc ludzie stawiają na romantyczne gesty jako krótkoterminowe rozwiązanie, tak aby nie musieli odczuwać bólu i samotności 

- tłumaczył Gary Brown, terapeuta par, w rozmowie z magazynem Cosmopolitan. Jak natomiast rozpoznać, czy osoba, z którą zaczęłaś się spotykać tuż przed Świętami jest tzw. snowgloberem? Ekspert radzi: 

Jeśli już wcześniej zauważyłaś, że twój crush rozmawia na twój temat, np. ze swoimi przyjaciółmi, rodziną czy współpracownikami może to być sygnał, że jest tobą naprawdę zainteresowany. 

Doświadczyłaś kiedyś zjawiska jakim jest snowglobing? 

Zobacz również: Zombieing to najstraszniejszy trend w randkowaniu, jaki kiedykolwiek powstał

Polecane wideo

Nieziemsko przystojny milioner szuka osobistego fotografa. Skusisz się na jego ofertę?
Nieziemsko przystojny milioner szuka osobistego fotografa. Skusisz się na jego ofertę? - zdjęcie 1
Komentarze (1)
Ocena: 1 / 5
gość (Ocena: 1) 20.12.2019 14:44
Crush? Serio? Nie ma polskiej nazwy? Żal.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie