Relacje między teściową a synową bywają bardzo skomplikowane. Z jakiegoś powodu tym dwóm kobietom bardzo trudno się ze sobą dogadać, mimo że powinna łączyć je miłość do tego samego mężczyzny (chociaż oczywiście są to dwa zupełnie różne rodzaje miłości). W praktyce często okazuje się, że matka mężczyzny i jego wybranka zaczynają konkurować ze sobą o jego względy, a każda chce być samicą alfa.
Zobacz również: Nie chcę, żeby synowa mówiła do mnie „mamo”. Powiedzieć jej to wprost?
Niektóre teściowe są w stanie zrobić niemalże wszystko, żeby zdyskredytować swoją synową w oczach syna i rozbić jego związek. Bywa, że podejmują wówczas naprawdę drastyczne środki. Tak jak niejaka Laurelle, która nie toleruje narzeczonej swojego syna, Nathana. Mimo że Nathan i jego ukochana, Codie Lea, wychowują wspólnie córeczkę, relacje między teściową a matką dziecka są bardzo napięte. Laurelle postanowiła wręcz podłączyć Codie do wykrywacza kłamstw w nadziei, że tym sposobem na jaw wyjdą zdrady, o które podejrzewa narzeczoną swojego syna.
Jedynym sposobem na to, abym mogła zacząć nawiązywać relację z Codie i Nathanem jest test wariografem, żeby Codie mogła mi udowodnić, że nie zdradza mojego syna. Nie chcę, żeby on był w takiej relacji. Codie musi się zgodzić na badanie wariografem, a jeśli odmówi, będę wiedziała, że kłamie
- mówiła Laurelle w rozmowie z mediami.
Teściowa dopięła swego i Codie Lea zgodziła się na badanie wykrywaczem kłamstw. Podczas badania kobiecie zadano 3 pytania: czy postawiła Nathanowi ultimatum, aby wybrał relację albo ze swoją córką albo ze swoją matką, czy oskarżyła Laurelle o próby odebrania jej córki oraz o to, czy kiedykolwiek zdradziła Nathana.
Fot. iStock
Wynik badania był jednoznaczny, a Laurelle była z niego bardzo niezadowolona. Okazało się, że Codie Lea przeszła test i nie została przyłapana na kłamstwie. Narzeczona Nathana była mu wierna, nie kazała mu też wybierać między córką a matką oraz nie oskarżyła Laurelle o to, że próbuje odebrać jej dziecko.
W takiej sytuacji każda kobieta ucieszyłaby się widząc na własne oczy, że ukochana jego syna jest wobec niego szczera. Jednak reakcja Laurelle była zupełnie inna. Kobieta nie tylko nie przeprosiła Codie za swoje podejrzenia, ale skwitowała całą sytuację słowami:
Nienawidzę jej, po prostu jej nienawidzę. A uczono mnie, żeby nie mówić, że kogoś nienawidzę tylko wtedy, kiedy naprawdę tak czuję.
Myślicie, że tak napiętą sytuację między teściową a przyszłą synową da się jeszcze uratować?
Zobacz również: „Moja teściowa chce zdecydować o tym, ile dzieci urodzę po ślubie”