SOS

Wszyscy wiemy, czym jest catfishing. Teraz króluje cockfishing - i jest jeszcze gorszy

Faceci masowo oszukują w pewnej bardzo delikatnej kwestii...
Wszyscy wiemy, czym jest catfishing. Teraz króluje cockfishing - i jest jeszcze gorszy
Fot. iStock
27.09.2019

Świat cyfrowy miał sprawić, że ludziom będzie żyło się łatwiej i pod wieloma względami to założenie zostało spełnione. Pojawienie się Internetu i różnych aplikacji sprawiło, że żyje nam się wygodniej i wszystko jest na wyciągnięcie ręki, także poznawanie nowych ludzi i umawianie się na randki. 

Zobacz również: Użytkowniczki Tindera oszalały na ich punkcie. Oto najbardziej pożądani single

Jednak wszystko ma swoje plusy i minusy, a flirtowanie przez Internet wykształciło pewne patologie. Co jakiś czas w kontekście randkowania w Sieci pojawiają się kolejne niechlubne “trendy”, a wszystko zaczęło się od tzw. catfishingu, czyli podawania się za kogoś, kim nie jesteśmy w rzeczywistości. Na temat tego zjawiska powstał nawet film dokumentalny, a następnie formułę rozwinięto w program telewizyjny bijący rekordy popularności na MTV. Osoby uprawiające catfishing przeważnie podszywają się pod kogoś innego, a w swoich profilach w aplikacjach randkowych wykorzystują cudze zdjęcia, albo kadrują czy wręcz przerabiają swoje własne fotki w taki sposób, aby wypaść na nich jak najkorzystniej (ich prawdziwy wygląd ma zazwyczaj bardzo mało wspólnego z tym, co widzimy na podrasowanych zdjęciach). Trudno więc się dziwić, że jeśli po etapie wymieniania wiadomości przez Internet w końcu dochodzi o pierwszego spotkania twarzą w twarz, osoby, które padły ofiarą catfishingu są zszokowane i skrajnie rozczarowane 

Fot. Unsplash.com

Ostatnio pisaliśmy o zaprezentowaniu nowego iPhone’a 11, którego jedną z najbardziej wyjątkowych cech jest aparat z trzema obiektywami. Nowy, ultraszerokokątny obiektyw zdecydowanie zwiększa możliwości fotograficzne najnowszego smartfona od marki Apple. Co wspólnego ma nowy iPhone z oszukiwaniem na portalach randkowych? Okazuje się, że bardzo wielu mężczyzn wykorzystuje nowego smarftona po to, aby robić fotki swojemu przyrodzeniu. Zgodnie z tym, co już zostało powiedziane na temat możliwości nowego aparatu wbudowanego w iPhone’a, robienie wyjątkowo korzystnych (by nie powiedzieć przekłamanych) zdjęć jeszcze nigdy nie było tak proste. I tak właśnie narodziło się zjawisko zwane cockfishing (ang. cock – penis). W przeciwieństwie do catfishingu, w tym przypadku mężczyzna nie oszukuje na temat swojej tożsamości i ogólnego wyglądu - kłamie tylko na temat swojego przyrodzenia, oczywiście na swoją korzyść. Tacy faceci wykonują zdjęcia swojej męskości w taki sposób, aby wyglądała ona na bardziej okazałą i imponującą.  

Fot. iStock

Jak zatem stwierdzić, czy masz do czynienia z facetem, który stosuje cockfishing? Przede wszystkim zwróć uwagę na oznaki edytowania zdjęcia. Mogą o tym świadczyć np. zaburzone linie albo dziwaczne kąty. Jeśli mężczyzna unika też wideo na żywo albo spotkania, może to oznaczać, że ma coś do ukrycia i nie jest z tobą szczery.  

W tym miejscu warto dodać, że badania sugerują, iż kobiety w rzeczywistości nie mają nic przeciwko penisom o średnich rozmiarach i wcale nie marzą o tym, aby ich partnerzy mieli gigantyczne przyrodzenie. W związku z tym naszym zdaniem cockfishing jest zupełnie nieuzasadniony. 

Zobacz również: Mężczyźni szczerze wyznają, dlaczego wysyłają kobietom zdjęcia swojego przyrodzenia

Polecane wideo

Twarz, która gwarantuje powodzenie u facetów. Zobacz najbardziej pożądane singielki z Tindera!
Twarz, która gwarantuje powodzenie u facetów. Zobacz najbardziej pożądane singielki z Tindera! - zdjęcie 1
Komentarze (3)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 28.09.2019 07:05
Żenujące
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 27.09.2019 14:24
Ręce opadają
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie