Zdrada zawsze jest pewnego rodzaju porażką. To jasny znak, że w związku nie układa się tak, jak byśmy tego chcieli. To też sygnał, że być może nasze uczucia wobec partnera nie są tak silne, jak nam się do tej pory wydawało. Poza tym bardzo trudno jest odbudować raz utracone zaufanie, co może doprowadzić do ostatecznego zakończenia związku.
Zobacz również: „Zobaczyłam faceta mojej koleżanki na Tinderze. Czy powiedzieć jej o tym?”
Większość osób stara się ukryć swoją niewierność za wszelką cenę, ale zdarza się też, że od razu czujemy, że popełniliśmy wielki błąd. Chcemy przyznać się partnerowi do chwili słabości, ale nie wiemy, jak mu o tym powiedzieć, albo zwyczajnie brakuje nam odwagi. Kiedy warto przyznać się do zdrady i czy istnieją sytuacje, które usprawiedliwiają milczenie na ten temat?
Niektórzy ludzie decydują się na zdradę, ponieważ mentalnie już pogodzili się z faktem, że ich związek zmierza ku końcowi. I chociaż para oficjalnie się nie rozstała, taka osoba myśli o sobie w kategorii singla, który znów ma wolną rękę. Jeżeli wasz związek rzeczywiście jest nie do uratowania, może lepiej oszczędzić partnerowi bólu i nie mówić mu o zdradzie? Tym, co koniecznie należy zrobić, to im szybciej zakończyć tę relację. Tylko takie zachowanie jest fair w stosunku do partnera.
Zdrada emocjonalna to poważna sprawa, ale trzeba tutaj postawić jasne kryteria. Przyjacielskie rozmowy z innym facetem to nie jest zdrada. Piątkowe wyjście do knajpy z kolegami z pracy to nie jest zdrada. A preferowanie towarzystwa innego mężczyzny niż twój partner? To właśnie zdrada emocjonalna, nawet jeśli między wami nic się nie wydarzy. Jeśli nie przekroczyłaś tej cienkiej granicy, ale czujesz, że możesz to zrobić, lepiej przemilczeć temat. Pod warunkiem, że jak najszybciej wycofasz się z tej kuszącej sytuacji.
To bardzo ważne, jeśli wasz związek podpada pod kategorię “on-again, off-again", czyli raz się rozstajecie (tym razem już na zawsze), a potem (znowu) dajecie sobie drugą szansę. Wszystko rozbija się o reguły, jakie ustaliliście na czas, gdy robicie sobie przerwę. Jeżeli uzgodniliście, że możecie spotykać się z innymi osobami, właściwie nie ma mowy o zdradzie. Jednak upewnijcie się, czy na pewno interpretujecie zasady w taki sam sposób. Wszyscy pamiętamy, jak to było w przypadku Rossa i Rachel.
Fot. Unsplash.com
Jeżeli jesteście ze sobą już od jakiegoś czasu, twoja odpowiedź powinna brzmieć: “tak”. Poza tym każdy zasługuje na szacunek. Gdy kogoś szanujesz, chcesz być wobec niego szczera, nawet jeśli wiesz, że twoje słowa czy decyzje nie spodobają się tej osobie, albo ją zabolą. Natomiast jeśli twoja zdrada była aktem zemsty, bo to twój partner jako pierwszy dopuścił się niewierności - co właściwie jeszcze robisz w tym związku?
Na początku każdego związku partnerzy tkwią w szarej strefie. Przykładowo - twój partner może założyć, że spotykacie się ze sobą na wyłączność, podczas gdy ty nie postrzegasz tego w taki sposób. Najlepiej jest przeprowadzić szczerą rozmowę na ten temat. Jeżeli zdrada przydarzyła ci się jeszcze zanim ty i twój partner jasno określiliście swój związek, można uznać, że jest to część twojej historii sprzed czasów, gdy oficjalnie zostaliście parą.
Być może po prostu popełniłaś błąd. Pokłóciliście się, poszłaś na imprezę, wypiłaś o jednego drinka za dużo i... natychmiast pożałowałaś swojej decyzji. Jeżeli nie wyobrażasz sobie zerwania ze swoim partnerem, zrobisz wszystko, by jak najszybciej przyznać mu się do błędu. Najgorsze, co może się stać, to jeśli on dowie się o wszystkim nie od ciebie, a od kogoś innego. A jeśli będziesz obiecywać mu, że to już nigdy więcej się nie powtórzy, niech to nie będą słowa rzucone na wiatr. Zrób wszystko, by rzeczywiście tak było.
Zobacz również: „Jestem dziewczyną, z którą zdradza cię twój chłopak. Ale nie mam wyrzutów sumienia”