Wieczorne wypady do baru czy pubu sprzyjają zawieraniu nowych znajomości. Późna pora, chęć zrelaksowania się po całym dniu albo tygodniu w pracy, głośna muzyka, gwar i luźna atmosfera – to wszystko sprawia, że jakoś chętniej zaczynamy rozmawiać z nieznajomymi i wznosić z nimi toasty. Czasami przypadkowe spotkania w barze owocują też romantyczną randką albo namiętną przygodą na jedną noc.
Zobacz również: LIST: „Na randce chciał podzielić rachunek na pół. Kobieta nie jest w związku od płacenia!”
Jednak w przypadku tej dziewczyny stało się zupełnie inaczej. Chlo Matthews z angielskiej miejscowości Hull wybrała się do pubu, gdzie poznała niejakiego Danny’ego. Z jej opowieści wynika, że para zaczęła ze sobą rozmawiać, a mężczyzna przez resztę wieczoru płacił za drinki swojej nowopoznanej towarzyszki. Po wyjściu z pubu Chlo i Danny pożegnali się i rozeszli do swoich domów. Jednak następnego dnia rano kobieta przeżyła prawdziwy szok. Zaczęło się całkiem przyjemnie. Chlo otrzymała wiadomość od towarzysza poprzedniego wieczoru i wymieniała z nim parę SMS-ów. Ku jej zdumieniu mężczyzna w pewnym momencie napisał:
Czy mogłabyś zrobić mi przelew za wczorajsze drinki, które ci kupiłem, skoro nie wróciliśmy razem do domu? Wyszło na to, że straciłem na ciebie czas.
So a guy bought me a drink when I was out last night and I gave him my number and...
— Chlo Matthews (@chlojmatthews8) June 1, 2019
Chlo Matt is officially retiring from nights out pic.twitter.com/FpCzd4Yyv0
Dziewczyna zamieściła screenshoty z rozmowy z niedoszłym adoratorem na Twitterze. Przy okazji oznajmiła, że ma dosyć wieczornych wyjść do klubów i barów. Postawa niejakiego Danny’ego zszokowała internautów, którzy komentowali całą sytuację pod postem Chlo.
Teraz dziewczyna jest zobligowana, aby począć mu zdrowego syna.
Jego mama musi być z niego bardzo dumna.
Niestety normą staje się, że jeśli mężczyzna postawi kobiecie drinka, to ona ewidentnie jest zobligowana do tego, aby się z nim przespać. Jeśli tego nie zrobi to mężczyzna rzekomo nie straci twarzy, jeżeli zażąda kosztów drinków z powrotem. Moim zdaniem to desperackie i tanie.
Duża grupa komentujących doradzała Chlo, co powinna odpisać chłopakowi.
Wystaw mu fakturę za czas, który spędziłaś rozmawiając z nim i potrąć ją o rachunek za drinki. Wtedy to on będzie ci winny pieniądze. Co za palant.
Przelej mu 1 pensa, a w tytule przelewu wpisz “dla prawiczka”.
Napisz mu: “Jasne, podaj dane do przelewu”. A potem prześlij je do nigeryjskiego księcia, którego poznałaś online.
A wy co poradzilibyście Chlo? Czy mężczyzna miał prawo zażądać od niej zwrotu pieniędzy za drinki dlatego, że kobieta nie zdecydowała się pójść z nim do łóżka?
Zobacz również: MĘSKIM OKIEM: Kiedy na randce MUSISZ za siebie zapłacić?