Kochankowie zwariowali na punkcie odważnej pozycji. Spodoba się zwłaszcza kobietom

W życiu intymnym, tak jak w każdej innej sferze, panują zmieniające się trendy. Co jakiś czas media informują o nowych pozycjach erotycznych, które zapewniają kochankom nowe doznania. Również eksperci od życia intymnego często zachęcają swoich pacjentów, żeby od czasu do czasu pozwolili sobie na eksperymenty w sypialni. Zwłaszcza jeśli do relacji między partnerami wkrada się rutyna i nuda. 

Zobacz również: Zapomnij o 69. Teraz w sypialni króluje jeszcze odważniejsza pozycja 68

Ostatnio wśród kochanków na topie jest pozycja seksualna o majestatycznej nazwie “na królową” (ang. “queening”). To forma zbliżenia, w trakcie której to kobieta dominuje nad mężczyzną. Jak informuje portal Urban Dictionary, ta pozycja jest znana kochankom właściwie od zarania dziejów. “Pierwsze szkice tej pozycji zostały uwiecznione w egipskich rysunkach, ale wiadomo też, że była ona znana także w starożytnej Japonii, Chinach, Indiach, a także w średniowiecznej Europie” - czytamy na łamach wspomnianego serwisu. Dowiadujemy się także, że ten rodzaj miłości fizycznej był szczególnie uwielbiany przez kochanków, ponieważ zapewniał rozkosz, jednocześnie nie powodując ryzyka niechcianej ciąży.  

Fot. Unsplash.com

Początkowo pozycja “na królową” była popularna w wyższych sferach wśród kobiet, które marzyły o przyjemności, ale bały się zniszczyć reputację i musiały formalnie pozostać dziewicami aż do nocy poślubnej. “Zazwyczaj była to rola męskich niewolników i sług, którzy mieli spełniać pragnienia swoich pan. W Japonii istniały nawet domy publiczne, w których kobiety i młode dziewczęta płaciły męskim niewolnikom specjalizującym się w tej sztuce” - czytamy na portalu Urban Dictionary. 

Jak wygląda pozycja “na królową”? Okazuje się, że to nic innego jak pozycja, w której kobieta siada partnerowi na twarzy i jest przez niego stymulowana oralnie, podczas gdy jego ręce pozostają nieskrępowane i mogą pieścić inne części ciała partnerki. Urban Dictionary podaje definicję, według której ta królewska pozycja to “starożytna sztuka, w której kobieta przyciska i pociera swoje genitalia albo pośladki o język, usta i nos swojego podwładnego”.  

Wypróbujecie ją? 

Zobacz również: „Puzon”: Nowa seks-zabawa, o którą facet będzie Cię błagał