Kiedy myślimy o sypialni i kanapce, od razu wyobrażamy sobie ucztę w łóżku. I nic w tym dziwnego, bo niedawno opublikowane wyniki badań wykazały, że większość nas po igraszkach uzupełnia zapasy energii jedząc. Wtedy jest nam wszystko jedno, czy okruszki wylądują na prześcieradle. Teraz okazuje się, że po sandwicza można sięgnąć jeszcze w trakcie stosunku.
Zobacz również: Wiesz, gdzie znajduje się punkt A? Jego stymulacja daje ogromną rozkosz!
Jak informuje „Daily Star”, kanapka to nie tylko chleb z dodatkami, ale także nazwa jednej z najmodniejszych ostatnio pozycji seksualnych. Podobno na jej punkcie oszaleli kochankowie z całego świata, choć wielu z nich nie ma zapewne pojęcia, jak ta zabawa się nazywa.
W przeciwieństwie do wielu innych propozycji z „Kamasutry”, tę doceniają obie strony.
fot. Thinkstock
Połóż się płasko na łóżku i pozwól partnerowi, by spenetrował cię od tyłu. Maksymalnie zbliż do siebie nogi, w czasie gdy jego powinny być nieco rozstawione. Im bardziej przyciskasz do siebie kończyny, tym stajesz się ciaśniejsza, a mężczyzna czuje się większy
- zachęca portal.
Zobacz również: Kobiety udają w sypialni DMUCHANE LALKI. Każdy facet chce spróbować tej pozycji
W trakcie igraszek warto rytmicznie zaciskać pochwę. Ćwiczenia Kegla, czyli mięśni dna miednicy, zwiększają obustronną przyjemność. Bardziej zaawansowani kochankowie mogą próbować zmienić kąt nachylenia swoich ciał.
źródło: lovehoney.co.uk
W praktyce wygląda to mniej więcej tak.
Pozycja znana jako„kanapka” występuje także w innym, odważniejszym wariancie. Oznacza stosunek jednej kobiety z dwoma partnerami. Ona znajduje się pomiędzy mężczyznami. To już jednak zupełnie inna historia.
Zobacz również: Teraz w sypialniach rządzi PODWÓJNE FELLATIO. Zabawa ma jeden poważny minus