Przez lata były naszym najbardziej skrywanym sekretem, ale dziś o zabawkach erotycznych mówimy coraz bardziej otwarcie. Posiadanie wibratora nie jest już powodem do wstydu i wcale nie musi świadczyć o tym, że wiedziemy bardzo nudne życie erotyczne, które wymaga dodatkowego wspomagania. Wręcz przeciwnie - ten niepozorny gadżet przydaje się wtedy, kiedy jesteś sama, ale równie dobrze sprawdza się w szczęśliwym związku.
To dzieje się z ciałem, kiedy przestajesz uprawiać seks. 7 dramatycznych skutków ubocznych
Niektórzy twierdzą wręcz, że każda kobieta powinna posiadać wibrującego przyjaciela. Statystyki dotyczące sprzedaży uwadniają, że coś jest na rzeczy. Wiele z nas nie wyobraża sobie, by nie mieć go zawsze przy sobie, stąd coraz częściej wibrator ląduje w walizce na wakacyjny wyjazd. Jak się jednak okazuje - nie zawsze powinien, bo możemy w ten sposób ściągnąć na siebie ogromne kłopoty.
Do niektórych krajów tego typu gadżetów lepiej ze sobą nie zabieraj - alarmuje mirror.co.uk. W skrajnych przypadkach może się to skończyć nawet wyrokiem i więzieniem.
fot. Unsplash
Dla wielu to raj na ziemi i trudno się temu dziwić. Lazurowa woda Oceanu Indyjskiego, piaszczyste plaże i palmy to idealna sceneria dla osób spragnionych błogiego relaksu. Warto pamiętać jednak o tym, że jest to kraj muzułmański. Wibrator w walizce zostanie tam uznany za „materiał pornograficzny”.
Turystów z całego świata przyciąga upalny klimat tego kraju, ale należy mieć na uwadze, że jest to monarchia absolutna oparta na nauczaniu Koranu. Tu także wibrator uznawany jest za „materiał pornograficzny”. Tak samo jak inne masażery o fallicznym kształcie.
Zabawek erotycznych nie warto zabierać także do tego azjatyckiego kraju. Tamtejszy kodeks karny za niedozwolone uznaje nie tylko wibratory, ale także wszystko, co kojarzy się „obscenicznie” - nawet książki, rysunki czy figurki. Za posiadanie takiego przedmiotu grozi do 3 lat więzienia.
Zobacz również: Niewiarygodne, ile zabawek erotycznych posiada każda kobieta... (Sprośna lista ulubionych gadżetów!)
fot. Unsplash
Z roku na rok coraz więcej turystów odpoczywa na Półwyspie Arabskim. Zanim jednak wylądujesz w Dubaju, upewnij się, że nie masz przy sobie wibratora, ani niczego, co może go przypominać. Kilka lat temu media donosiły o przypadku kobiety, która została zatrzymana przez policję, bo sprzęt do pływania należący do jej dziecka został pomylony z zabawką erotyczną.
Wydaje się, że to wyjątkowo otwarty i tolerancyjny kraj, ale i tam zakazane są wszystkie przedmioty, które kojarzą się obscenicznie. Dotyczy to m.in. wszelkiego rodzaju zabawek erotycznych. Nie można ich wwozić, ale zawsze istnieje możliwość zakupu na miejscu.
Od 2011 roku w tym azjatyckim kraju obowiązują przepisy, które zakazują wwożenia na terytorium Wietnamu zabawek erotycznych. Nie grozi za to żadna surowa kara, ale w razie wykrycia wibratora w walizce - ten zostanie skonfiskowany przez obsługę lotniska.
fot. Unsplash
Kraj kojarzony z „Kamasutrą”, czyli traktatu na temat seksualności, także nieprzychylnie spogląda na gadżety erotyczne. Na czarnej liście znalazł się nie tylko wibrator, ale również wszystkie inne przedmioty o fallicznym kształcie, które mogłyby zostać użyte w niecnym celu.
Nic straconego. Życie intymne zawsze można urozmaicić domowymi sposobami. W Sieci aż roi się od pomysłów na wykorzystanie przedmiotów codziennego użytku w sypialni.
Spięte gumką pałeczki do sushi mogą służyć jako klamerki na sutki, rajstopy można wykorzystać jako kajdanki, słuchawka prysznicowa doskonale stymuluje łechtaczkę, a drewniana łyżka niektórym zastępuje profesjonalny pejcz…
Zobacz również: Drewniana łyżka, rajstopy, pałeczki do sushi... Nie uwierzysz, do czego ludzie wykorzystują je w sypialni!