Według niektórych sypialnia to ostatnie miejsce, w którym powinno się rozmawiać. Tu trzeba przede wszystkim działać. Kiedy do głosu dochodzi namiętność i pożądanie, wszelkie słowa są zbędne. Chyba, że mówimy o tzw. dirty talk, którego zadaniem wcale nie jest wymiana informacji czy opisywanie swoich uczuć, ale jeszcze mocniejsze podniecenie partnera. To pojedyncze słowa lub krótkie zwroty podnoszące temperaturę w łóżku.
Zobacz również: Każdy facet chce, byś zrobiła TO w łóżku. Wstydzą się do tego przyznać
Dzięki nim kochanek wie, że świetnie daje sobie radę, a ty jesteś usatysfakcjonowana i chcesz pozwolić mu na jeszcze więcej. Drobna świństewka jeszcze nikomu nie zaszkodziły, a mogą pomóc przełamać lody i wyzwolić drzemiące w nim zwierzę. Są na tyle jednoznaczne i naładowane erotyzmem, że nie oprze im się żaden facet.
Co najbardziej chciałby od ciebie usłyszeć w czasie miłosnych igraszek? Zapoznaj się z listą pikantnych wyrażeń, która powstała na podstawie wypowiedzi z for internetowych. To naprawdę na nich działa…
fot. Thinkstock
Brzmi niepozornie, ale zapowiada naprawdę ostrą zabawę bez żadnych hamulców. Mężczyźni lubią wiedzieć, że kobieta też ma na to ochotę i nie trzeba jej do niczego namawiać. Wykaż inicjatywę, a na pewno się odwdzięczy.
Na co dzień faceci nie lubią być instruowani, ale w sypialni to zupełnie co innego. W ten sposób dasz mu do zrozumienia, że jest ci dobrze. To dla niego zielone światło, którym dajesz do zrozumienia, że nie musi się powstrzymywać.
To chyba najlepszy komplement, jaki może usłyszeć w trakcie igraszek. Słowa te należy wypowiadać w momencie, kiedy osiągasz apogeum rozkoszy. Dzięki nim partner będzie wiedział, co sprawia ci największą przyjemność.
W filmach dla dorosłych to wyrażenie jest wręcz nadużywane, ale od czasu do czasu możesz sobie na nie pozwolić. Partner nabierze pewności, że czujesz się komfortowo, nic cię nie boli i jesteś gotowa na mocniejsze wrażenia.
Zobacz również: Najgorsze teksty, które kobiety mówią w sypialni. Faceci tego NIENAWIDZĄ
fot. Thinkstock
Szczyt żenady? Może i tak, ale faceci uwielbiają komplementy dotyczące ich męskości. Większość z nich jest bardzo zakompleksiona. Każde docenienie (choćby przyrodzenia) jest mile widziane.
W ten sposób dajesz mu do zrozumienia, że to koniec gry wstępnej i pora przejść do konkretów. Panowie doceniają taką szczerość, bo przynajmniej nie muszą się niczego domyślać. Na to hasło zareaguje każdy z nich.
W znaczeniu: nigdy nie miałam tak niesamowitego kochanka. Nawet jeśli nie jest to do końca prawda - warto czasami połechtać męskie ego. To doda mu motywacji, by starać się jeszcze bardziej i nie zapominać o twojej przyjemności.
Z oczywistych względów nie będziemy ich tu cytować. Wszyscy je znamy, a sypialnia to jedno z nielicznych miejsc, gdzie mogą zostać ci wybaczone. Dodają pikanterii i sprawiają, że partner dostrzega w tobie niegrzeczną dziewczynkę.
Zobacz również: Twój mężczyzna chce, żebyś pamiętała o TYCH rzeczach w sypialni
fot. Thinkstock
Te słowa działają zazwyczaj niczym zaklęcie. Kiedy je wypowiadasz, partner zaczyna się jeszcze bardziej starać. Wszystko z myślą o twojej przyjemności. W efekcie on też zazwyczaj osiąga apogeum rozkoszy i finiszujecie w tym samym momencie.
Od czasu do czasu warto dać mu do zrozumienia, że jest ci dobrze, przyjemnie, komfortowo i wcale ci się nie nudzi. Po tych słowach jego ego urośnie o kilka centymetrów. Poczuje, że spisuje się jako mężczyzna.
To zachęta do tego, by pokazał pazury i na co tak naprawdę go stać. Dzięki niej ma pewność, że ty też oczekujesz mocniejszych wrażeń i nie będziesz miała pretensji, kiedy nagle włączy piąty bieg.
Faceci to uwielbiają. Tak po prostu. Kiedy kobieta docenia ich męskość, na której tak bardzo im zależy - od razu nabierają pewności siebie i energii niezbędnej do skonsumowania znajomości.