Udane życie seksualne nie może się opierać wyłącznie na spełnianiu własnych zachcianek. My, kobiety, doskonale zdajemy sobie z tego sprawę. Często zarzucamy naszym partnerom samolubność, bo ci zamiast zadbać o naszą przyjemność - najpierw myślą o sobie. To jednak nie powód, by ignorować ich ukryte pragnienia i potrzeby. Wbrew pozorom, te wcale nie są aż tak niegrzeczne, jak mogłybyśmy podejrzewać.
Kiedy myślimy o tym, czego skrycie pragnie nasz partner, od razu wyobrażamy sobie seks oralny, analny, sado maso albo seks grupowy. Okazuje się jednak, że zdecydowanie częściej panowie marzą o bardziej przyziemnych i mniej ryzykownych przyjemnościach - zdradza dr Sam Spurr, specjalistka ds. związków i życia intymnego cytowana przez thesun.co.uk.
Kto wie, może kiedy zdecydujemy się je spełnić, wtedy oni także zaczną liczyć się z naszymi potrzebami? Warto spróbować. Tym bardziej, że wcale nie będzie nas to wiele kosztowało…
Zobacz również: Aż 4 na 5 kobiet chce spróbować TEGO w łóżku
fot. Thinkstock
Mężczyźni uważani są za tych bardziej zdecydowanych. My boimy się wykazywać inicjatywę, bo to podobno nie leży w kobiecej naturze. Facet jest zdobywcą, a my jego zdobyczą. I właśnie to powinno się skończyć. Jak przekonuje ekspertka, większość panów ma ochotę na zupełnie inny scenariusz. Pragną, by to kobieta zainicjowała zbliżenie. Dzięki temu nie czują, by wywierali na nas presję, a tego obawiają się najbardziej.
Powszechnie uważa się, że to kobieta powinna być zasypywana miłymi słowami. Jak pięknie dziś wyglądasz, ale masz wspaniałe ciało, jesteś najlepszą kochanką w moim życiu… Błędnie przypisuje się nam próżność, która mężczyznom jest podobno zupełnie obca. To nieporozumienie. Dr Sam Spurr przekonuje, że statystyczny facet też chce usłyszeć coś miłego. A najlepiej w trakcie igraszek. Pochwal wielkość jego przyrodzenia, technikę, umięśnienie, siłę, a na pewno będzie wniebowzięty.
Zobacz również: „Puzon”: Nowa seks-zabawa, o którą facet będzie Cię błagał
fot. Thinkstock
Spokojnie, żaden facet nie ma prawa zmuszać cię do milczenia. A jeśli to robi - uciekaj od niego jak najdalej. Chodzi o sytuację, kiedy w czasie stosunku partner milczy i wewnętrznie przeżywa przyjemność. Nie oczekuj, że będzie krzyczał i głośno sapał, jeśli on nie czuje takiej potrzeby. Najprawdopodobniej liczy na to, że ty też docenisz ciszę i będziecie rozkoszować się bliskością bez słowa. Niektórzy faceci czują się zmuszeni do głośnego przeżywania aktu. On chce mieć pewność, że milczenie ci nie przeszkadza.
Jakkolwiek absurdalnie to nie zabrzmi - mężczyźni uwielbiają kobiety z poczuciem humoru, a na dodatek śmiałe. Według specjalistki niemal każdy z nich ucieszy się, jeśli poświęcisz chwilę uwagi ich męskości i nadasz jej wymowne imię. Tak - chcą, żebyś przezwała jego przyrodzenie. Może to być klasyczne imię, ale także przydomek w stylu młot pneumatyczny, boa dusiciel czy inny karabin maszynowy. Odrobina uprzedmiotowienia jeszcze żadnemu z nich nie zaszkodziła.
Zobacz również: Okazuje się, że nikt z nas nie jest całkowicie... heteroseksualny
fot. Thinkstock
Zwłaszcza na sytuację, kiedy on nie staje na wysokości zadania i za żadne skarby nie jest w stanie osiągnąć erekcji. To nie moment, by nad tym rozpaczać i analizować. Facet liczy na to, że przejdziesz nad tym do porządku dziennego, mocno go przytulisz i pozwolisz się zrelaksować. Dyskusja na temat ewentualnych przyczyn takiego stanu doprowadzi wyłącznie do tego, że będzie z nim jeszcze gorzej. A jego mały przyjaciel nie wstanie nie tylko teraz, ale i w przyszłości. Udawaj, że nic się nie stało.
Nie w usta, choć to pewnie też by mu się spodobało. Okazuje się, że większość facetów chciałaby spróbować zabaw „od tyłu”. I wcale nie chodzi o klasyczny seks analny, w którym to ty jesteś stroną pasywną. Wielu mężczyzn marzy o tym, by partnerka pieściła ich odbyt i prostatę przy pomocy palca. Najlepiej w czasie zbliżenia, kiedy on jest już w tobie. Zazwyczaj wstydzą się o tym mówić, by nie zostać posądzonym o skłonności homoseksualne. Orientacja nie ma tu jednak nic do rzeczy.