Trudno powiedzieć, jak wielki jest to problem, ale według niektórych znawców tematu, nawet orgazm wymaga walki o równouprawnienie. Większość mężczyzn osiąga pełną satysfakcję w łóżku bez jakichkolwiek starań. Tymczasem ich partnerki muszą się zadowolić samym aktem, bo o szczytowaniu nie ma zazwyczaj mowy. Panowie wciąż są seksualnymi egoistami.
To jednak nie powód, by zupełnie dać za wygraną i pogodzić się z chronicznym niedopieszczeniem. Użytkowników jednego z największych sex shopów w Wielkiej Brytanii poproszono o to, aby wskazali na czynniki, które ich zdaniem potęgują doznania. Na podstawie ich odpowiedzi powstał przepis na seks idealny, który podobno zawsze kończy się orgazmem.
Niestety, kolejny raz okazało się, że oczekujemy czegoś zupełnie innego, niż mężczyźni, ale zawsze można spróbować...
PRZEPIS NA ORGAZM KOBIETY
My nie jesteśmy aż tak wymagające. Ani słowa nie wspominamy o pozycjach, ani lubrykantach. Podobnie jak panowie uwielbiamy seks ze stałym partnerem (45 procent odpowiedzi), mile widzianym gadżetem w sypialni jest wibrator (35 proc.), uwielbiamy także długą grę wstępną (24 proc.). Tyle samo z nas twierdzi, że nie jest w stanie osiągnąć orgazmu na trzeźwo. Lampka wina przed stosunkiem to tajemnica sukcesu dla niemal co czwartej z nas. Jeśli mimo wszystko nie udaje nam się szczytować, wszystkiemu winny jest stres.
PRZEPIS NA ORGAZM MĘŻCZYZNY
Podobno płeć brzydka nie jest zbyt skomplikowana w obsłudze, ale tym razem to faceci mają większe wymagania. Według nich odlot w sypialni gwarantują: stała partnerka (aż 43 procent odpowiedzi), film pornograficzny (35 proc.), pozycja „na pieska” (31 proc.), zmiana na pozycję „kobieta na górze” (21 proc.) oraz odrobina lubrykantu (11 proc.). A wszystko to koniecznie w sypialni i zawsze na trzeźwo. Okazuje się, że to alkohol przeszkadza im najbardziej w osiągnięciu pełnej satysfakcji.
CO ZABIJA ORGAZM?
Nie tylko upojenie alkoholowe w przypadku mężczyzn i nadmiar stresu u kobiet zapowiadają porażkę. Ankietowani bez względu na płeć uznali, że przeszkadzają im również:
- brak intymnej atmosfery spowodowany bliską obecnością innych ludzi (19 proc.),
- obecność dzieci, które w każdej chwili mogą wtargnąć do sypialni (13 proc.),
- zbyt wysoka temperatura, która zniechęca do wysiłku fizycznego (12 proc.).
Jesteś samotna? Nie masz się czym martwić. Badanie wykazało również, że najlepsze orgazmy osiągamy w pojedynkę. Aż 18 procent ankietowanych uważa, że najprzyjemniej szczytuje im się... na własną rękę.