Sesja ślubna to ważny element dla wielu młodych par. Sporo osób, aby mieć wyjątkową pamiątkę na całe życie, decyduje się na zdjęcia robione w plenerze. I o ile większość stawia na łąki, lasy czy miejski plener, tyle są i tacy, którzy porywają się na bardziej ekstremalne warunki. Na przykład górskie potoki…
Przeczytaj też: To znak, że już mu nie zależy. Lepiej nie lekceważ tych sygnałów
Czy sesja przy górskim potoku może być dobrym pomysłem? Z pewnością jest to ryzykowna opcja. Śliskie podłoże, długa suknia… wiele rzeczy może pójść nie tak, o czym przekonała się pewna para, która pamiątkowe zdjęcia chciała zrobić w słowackich Tatrach. Nagranie z tego zajścia zostało opublikowane na facebookowym profilu „Tatry”.
Gdy para młoda zaczęła się przemieszczać po kamieniach, znajdujących się w górskim potoku, w pewnym momencie świeżo upieczona żona… poślizgnęła się i wpadła do wody. Na szczęście w porę zareagował mąż. Mężczyźnie udało się uratować ukochaną. Niemniej kobieta z pewnością najadała się strachu, co może potwierdzać krzyk, słyszany na nagraniu.
Czy musimy przyznawać, że video to podbija właśnie sieć? Większość internautów nie doceniła „odwagi i romantyzmu” pary. Co więcej, część z nich żartuje, że małżeństwo już przeszło pierwszą próbę, z której na szczęście wyszło cało.
Przeczytaj też: ZapytAI: Sztuczna inteligencja podsuwa pomysł na nietypowe oświadczyny