Ślub to bez wątpienia dzień niezwykły. Wiąże się z nim mnóstwo intrygujących tradycji. Wiele dotyczy samego wesela, równie dużo panien młodych. Oto, jak przygotowują się do ślubu przyszłe żony z różnych stron świata.
Zobacz także: 20 najpiękniejszych sukni ślubnych z Pinteresta
W Indiach ślub jest nie tylko świętem dla zakochanych w sobie po uszy ludzi, czy ich najbliższych. To wielkie wydarzenie społeczne. Do ceremonii zaślubin podchodzi się więc z nie lada rozmachem. Zaprasza się na nią nawet i setki osób.
Jak indyjskie panny młode przygotowują się do tego szczególnego momentu? Indie to gigantyczny kraj, który można uznać za kulturowy tygiel, więc tradycje różnią się w zależności od regionu. Ich punktem wspólnym jest na pewno noszenie bardzo zdobnych sari i malowanie na dłoniach oraz stopach przyszłych żon charakterystycznych wzorów. Ów zwyczaj to mehendi. Do wykonywania okazałych i przypominających orientalne koronki malunków używa się henny. Uważa się je za symbole radości, obfitości i siły, która pozwoli przetrwać nawet najtrudniejsze momenty w małżeństwie.
Nigeryjczycy z pewnością dogadaliby się z Hindusami w temacie wesela. W Nigerii to także ważne społeczne zdarzenie. Trwa ono najczęściej kilka dni. Przygotowuje się je z wielka pieczołowitością. Na głowach nigeryjskich panien młodych zawsze pojawiają się wówczas tak zwane gele. To wysokie, misternie uformowane nakrycia głowy, które są wykonane z bajecznie kolorowych tkanin. Często posiadają piękne hafty i błyskotliwe naszycia. Nigeryjczycy uważają je za synonim szyku. Ponadto wiele osób z tej części świata jest zdania, że gele dodają prestiżu i chronią przed złymi duchami.
W Japonii wiele rodzin szanujących tradycje namawia panny młode do zakładania na ślub kimon. Często są one traktowane jak najcenniejsze rodzinne skarby, jako że dziedziczy się je z pokolenia na pokolenia. Dominują w nich urokliwe pastele, tony kości słoniowej, ale i biel. Co ciekawe, to wedle Japończyków kolor śmierci. Skąd zatem ten wybór na tak radosny dzień? Otóż kobieta wychodząc za mąż, symbolicznie umierała dla swojej rodziny. Za jej główną rolę nie było już uważane bycie córką. Doroślała, stawała się panią domu i duchową podporą męża.
Niektóre wyznawczynie szintoizmu na japońskiej ceremonii ślubnej nadal występują w nakryciach głowy zwanych tsunokakushi. To jasny czepiec o niezwykle finezyjnej formie, który ozdabia się świeżymi kwiatami. Budzi on sporo kontrowersji. Nowocześnie myślące kobiety uważają go za urągliwy. Tsunokakushi miało bowiem ukrywać... rogi zazdrości. Krótko mówiąc, żona miała bez mrugnięcia oka znosić wybryki męża i wybaczać mu w przyszłości przysłowiowe skoki z bok.
Zobacz także: Zaproszenie współpracowników na ślub: jak podjąć decyzję?