Około 30 proc. małżeństw w Polsce kończy się w wyniku rozwodu. W pierwszej połowie 2021 roku do sądów okręgowych w całym kraju wpłynęło 38 662 spraw o rozwód w pierwszej instancji. To prawie o 14 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, wynika z danych Ministerstwa Sprawiedliwości.
Zobacz również: „Dzień rozwodów”. Oto data, w której rozpada się najwięcej małżeństw
Dlaczego Polacy decydują się na rozwód? Ostatnio ciekawą i dość nietypową hipotezę na ten temat wysnuł Paweł Ozdoba, prezes organizacji Centrum Życia i Rodziny. Stwierdził, że wszystkiemu winien jest słynny serial “Moda na sukces”, który “wpływał na mentalność widzów, kształtowanie ich poglądów i postaw”.
Wyświetl ten post na Instagramie
Centrum Życia i Rodziny (pełna nazwa brzmi Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny) to organizacja, która "broni prawa człowieka do życia od poczęcia do naturalnej śmierci i promuje rodzinę opartą na nierozerwalnym małżeństwie kobiety i mężczyzny". Taką informację można przeczytać na oficjalnej stronie centrum.
Pod koniec kwietnia 2022 roku prezes organizacji Paweł Ozdoba zorganizował w Warszawie konferencję pod hasłem "Nierozerwalność małżeństwa. Studium upadku wartości". Mówił o kryzysie małżeństwa i rodziny. Podczas swojego wystąpienia stwierdził, że wysoka liczba rozwodów w Polsce to wina m.in. mediów, które prezentują rozpad małżeństwa jako “codzienność”.
Każdy pamięta amerykański serial "Moda na sukces". To był hit, wszyscy to musieli oglądać, część się śmiała, część oglądała z zainteresowaniem, część być może nawet pasjonowała. W szczycie zainteresowania jeden odcinek oglądało w Polsce 5 mln osób. To oficjalne dane, które udało mi się znaleźć, a zatem jest to wielki sukces.
Taka oglądalność oznacza, że wszystkie informacje, które pojawiały się w serialu, wpływały na mentalność widzów, kształtowanie ich poglądów i postaw. W latach 1987-2021 zanotowano w serialu aż 99 ślubów, nie wnikam tu, czy były to śluby kościelne, cywilne czy humanistyczne. A jednocześnie 42 rozwody i dodatkowo 17 ślubów zostało unieważnionych, bo para narzeczonych w tym serialu zawierała ślub pomimo tego, że już trwała w jakimś związku małżeńskim.
To pokazuje, że śluby w Polsce były przez wiele lat przedstawiane jak karykatura. To na pewno oddziaływało na nasze postrzeganie małżeństwa, rodziny, na myślenie o tym, w jaki sposób można w przyszłości tworzyć rodzinę. Nagle się okazuje, że rozwody to codzienność, po prostu kolejny etap w życiu. Skoro dochodzi do problemów, nieporozumień albo pojawia się nowa osoba, bardzo ładna, atrakcyjna albo mądra, to okazuje się, że jest szansa
- mówił prezes Centrum Życia i Rodziny.
Ale to nie jedyna produkcja telewizyjna, którą zdaniem Pawła Ozdoby można winić za wysoki odsetek rozwodów w Polsce. Prezes CŻiR wspomniał również o takich serialach jak “Teoria wielkiego podrywu” czy “Przyjaciele”.
Wyświetl ten post na Instagramie
Tam już w pierwszych odcinkach jedna z głównych postaci rozwodzi się, druga ucieka sprzed ołtarza, a trzecia dochodzi do wniosku, że jest lesbijką, jednocześnie będąc w ciąży z mężczyzną, a gdy rodzi dziecko, wychowuje je ze swoją dziewczyną. To wzorzec kulturowy, który przesiąknął umysły młodego pokolenia, a to wszystko zostawia ślad w naszej świadomości.
Co sądzicie o takiej argumentacji?
Zobacz również: Chcesz się rozwieść? To płać. Ministerstwo Sprawiedliwości podnosi koszty, aby „chronić instytucję małżeństwa”