Wasz wielki dzień już niedługo, a Wy nadal nie potraficie dojść do porozumienia w temacie strojów, w jakich na własnym ślubie wystąpicie? Ty marzysz o wyglądzie księżniczki, a on najchętniej postawiły na stylizację boho i zamiast garnituru założył szelki? O to, jak możecie znaleźć kompromis, zapytaliśmy Karolinę Dokić-Pietuszko, ekspertkę z portalu-katalogu ślubnego PlanujemyWesele.
Wydawać by się mogło, że wygląd pary młodej na ślubie to kwestia dość łatwa do określenia i oczywista. Nic bardziej mylnego – użycie zwrotu „para młoda” zmienia w niej niemal wszystko. Zwykle bowiem mówi się o looku panny młodej, o fasonach sukni, dodatkach, fryzurze, czasem pochylamy się nad stylizacją pana młodego. Aby jednak uzyskać wymarzony efekt wow przed ołtarzem, warto na głównych bohaterów tego dnia spojrzeć jak na jedną, spójną całość. No właśnie... jak spójną?
Zobacz także: Faceci marzą o żonie, która pracuje w jednym z tych 15 zawodów
Przed wizytą w salonie
Styliści w tym zakresie są jednomyślni. Rozmowy dotyczące tego, w czym wystąpicie na własnym ślubie, powinny zostać poprzedzone innymi, na pozór mniej istotnymi dyskusjami. – Na wizytę w salonie mody ślubnej warto umówić się dopiero po wspólnym ustaleniu charakteru przyjęcia. To, czy nowożeńcy postawią na klimat angielskiej arystokracji, modnej stylistyki glamour czy sielskich dni na łące, będzie miało znaczący wpływ na to, co zostanie im zaproponowane – radzi Karolina Dokić-Pietuszko. Każdy profesjonalny doradca w pierwszej kolejności spyta Was zatem o motyw przewodni wesela, barwy dominujące w bukietach kwiatów i na dekoracjach stołu, rodzaj sali, w jakiej odbywać się będzie przyjęcie. Z taką wiedzą z pewnością łatwiej (i szybciej) będzie Wam znaleźć wymarzone odświętne ubrania. – Zdarza się, że para młoda ma różne oczekiwania co do klimatu uroczystości. Tym bardziej niezbędne jest, by powiedzieli sobie o tym na długo przed spotkaniem ze stylistą ślubnym i wspólnie znaleźli kompromis – dodaje nasza ekspertka.
Razem, ale różnie? Tak!
Oczywistym jest, że sytuacje skrajne, w których panna młoda ubrana jest w zwiewną suknię i wianek we włosach, a pan młody w smoking, nie powinny mieć raczej miejsca. Wasze gusta mogą się różnić, ale jeśli zdecydujecie się na szczególną ich manifestację w dniu ślubu, będziecie wyglądać co najmniej... dziwnie. A przecież nie na tym Wam zależy. – Odmienne wizje młodych, dotyczące ślubnego look`u nie muszą oznaczać całkowitej rezygnacji ze swoich upodobań. Tym bardziej w dzisiejszych czasach, w których modne jest łączenie z pozoru nie pasujących do siebie stylów – mówi Karolina Dokić-Pietuszko. – Jeśli kobiecie zależy na sukni, nawiązującej do rustykalnego charakteru wesela, a pan młody ponad wszystko ceni sobie klasyczną elegancję, to wystarczy, że do butonierki włoży niewielki, polny kwiat. Może też pod marynarkę włożyć niezwykle modną obecnie kamizelkę – podpowiada ekspertka z portalu-katalogu ślubnego PlanujemyWesele.
Z kolei, gdy to mężczyzna jest zwolennikiem bardziej luźnego stylu, to wystarczy, gdy wybrankę swojego serca namówi na zwiewne uczesanie włosów lub dodanie kilku rustykalnych elementów do ślubnej kreacji. Otwartość przyszłych małżonków na to, co z pozoru może nie pasować do wymarzonych wizji, jest kluczem do spotkania się w połowie drogi do obłędnego wyglądu całości, jaką będziecie stanowić w tym najważniejszym dniu.
Współczesna moda ślubna oferuje tak wiele rozwiązań w zakresie stroju, dodatków, fryzury, czy makijażu, że właściwie nie istnieją sytuacje, w których nie da się pogodzić różnych stylów nowożeńców – nie tracąc przy tym oczywiście na ostatecznym i oczekiwanym efekcie wow. Co więcej, jesteśmy zdania, że te najmniej standardowe wspólne stylizacje, w których odzwierciedlenie znajdują nawet najbardziej odmienne gusta, są zwykle szczególnie oszałamiające.
Mat. prasowe