Oficjalnie najważniejsza jest wartość emocjonalna i symboliczna. Pierścionek zaręczynowy nie musi być drogi, najważniejsze by otrzymać go od tego jedynego - zarzeka się wiele z nas. Ma świadczyć o łączącym nas uczuciu, a nie zamożności wybranka. Nawet najtańsza błyskotka spełni swoją rolę, jeśli stoi za nią prawdziwa miłość.
Zobacz również: Pokazała pierścionek z innej perspektywy i czar prysł. Już nie wygląda tak dobrze
Wszystko zależy jednak od indywidualnego podejścia oraz priorytetów. Bywa i tak, że nie jest nam wszystko jedno, na co najlepszym dowodem jest nastawienie naszej bohaterki. Intuicja podpowiada Izie, że już bardzo niedługo zostanie narzeczoną.
Po kilku latach związku ma jednak konkretne oczekiwania, które zdradza w szczerej rozmowie. Jednym z najważniejszych jest cena.
#1 Odpowiedni moment
Jestem zdania, że okoliczności są równie istotne, co pierścionek. Raczej nie chciałabym przyjmować zaręczyn siedząc w piżamie przed telewizorem. To musi być wyjątkowy moment, dlatego liczy się klimat, miejsce, oprawa. Mam nadzieję, że zapamiętam tę chwilę na długo i uda się zrobić kilka pięknych zdjęć na pamiątkę. Ale o to się nie martwię, bo w tej kwestii chłopak potrafi zaskoczyć.
#2 Idealnie dopasowany rozmiar
Nie wyobrażam sobie, że po wielu tygodniach a może nawet miesiącach przygotowań dostanę błyskotkę, która zupełnie na mnie nie pasuje. Ułatwiłam mu to zadanie i od pewnego czasu zostawiam wszędzie swoje pierścionki. Niech je sobie dobrze zmierzy albo niech weźmie któryś z nich jako wzór. Poprawki to ostateczność, bo zepsują cały klimat. Niech udowodni, jak dobrze mnie zna.
#3 Wartość artystyczna
Błyskotka musi być po prostu ładna, żebym nie wstydziła się z nią chodzić. A niestety słyszałam o takich sytuacjach. Jedna moja koleżanka od kilku lat musi się męczyć z wyjątkowo szkaradnym potworkiem na palcu. Nie chciała rozczarować narzeczonego, a dziś już męża, więc udawała zadowoloną. Myślę, że w razie czego nie miałabym z tym problemu. Jak coś mi się nie podoba, to głośno o tym mówię.
#4 Przemyślana symbolika
Wolałabym, żeby to nie była przypadkowa obrączka z pierwszym lepszym kamyczkiem. Może grawer z jakimś ważnym dla nas napisem na wewnętrznej stronie? Chciałabym, żeby pierścionek został zrobiony specjalnie pode mnie. A nawet jeśli okaże się gotowcem, to narzeczony będzie potrafił coś o nim powiedzieć. Dlaczego taki, czym się sugerował, z czym mu się kojarzy i tak dalej.
Zobacz również: Ile powinien kosztować pierścionek zaręczynowy? 4 najdziwniejsze teorie
#5 Klasyczna elegancja
Jeśli czegoś się obawiam, to właśnie tego. Na moim palcu wyląduje pierścionek, który zupełnie do niczego nie pasuje. Gryzie się z moją codzienną biżuterią i ubraniami które noszę. Ma być ładny, ale jednak użytkowy. W końcu to nie jest biżuteria na specjalne okazje, bo na co dzień nie chodzę w sukni wieczorowej. Szukam uniwersalnego dodatku.
#6 Uznanie ze strony innych
Trudno trafić w gusta wszystkich, ale można przewidzieć reakcje większości. Są takie elementy, które raczej nikomu się nie spodobają - zbyt gruba obrączka, kiczowate zdobienia, kamień w nietypowym kolorze. Mam nadzieję, że to będzie jednak klasyka, która przypadnie do gustu moim bliskim, a także osobom postronnym. Oficjalnie przyznaję się do tego, że chcę, aby inni mi zazdrościli.
#7 Wartość materialna
W tym momencie pewnie niektórym podpadnę, ale co mi tam. Nie wierzę w slogany typu „najważniejsza jest wartość symboliczna”. To też. Pierścionek zaręczynowy to jednak ukoronowanie kilku wspólnych lat i zapowiedź - mam nadzieję - kilkudziesięciu kolejnych. Mój facet musi pokazać, że mu zależy, jest w stanie to pokazać i ma głowę na karku. Pierścionek z jubilerskiej sieciówki za 2000 zł to jednak trochę za mało. Szanujmy się.
Co myślicie o jej podejściu?
Zobacz również: LIST: „Dostałam używany pierścionek. Niby nic takiego, ale jednak boli”