Ślub i wesele powoli zamiast wspólnym świętowaniem nowego etapu w życiu najbliższych, stają się kosztowną imprezą, na którą mogą pozwolić sobie nieliczni. Mimo to zawsze niezręcznie jest odmówić. Tradycja nakazuje, aby do koperty włożyć odpowiednią ilość gotówki, do tego prezent, alkohol, czy kwiaty... a przecież trzeba jeszcze pamiętać o zjawiskowej kreacji.
Zobacz również: Co włożyć na wesele, aby nie przyćmić panny młodej?
Choć mówi się, że najlepiej dać po prostu tyle pieniędzy, na ile nas stać, to jednak istnieje próg, poniżej którego nie wypada schodzić. Powinno się przynajmniej zwrócić koszty "talerzyka", a stawka z roku na rok stale rośnie. Każdy zastanawia się, jaką kwotę podarować, przychodząc na uroczystość samemu, a ile z osobą towarzyszącą. Po przerwie spowodowanej kwarantanną te dylematy wracają.
Niektórzy otrzymując zaproszenie na ślub, już zaczynają odkładać odpowiednią kwotę. Inni obliczają koszt tzw. "talerzyka", a wszystko to zależy od zażyłości pomiędzy gościem a panem lub panną młodą.
Wesele to nie impreza biletowana, że trzeba kupić sobie miejsce. W głowie mam jednak ten talerzyk, więc staram się go pokryć. Jeśli to bliska mi rodzina, daję więcej. Zależy, na ile mogę sobie pozwolić w danym momencie
- cytuje 26-letnią Monikę portal kobieta.wp.pl.
Dziewczyna wyjaśnia, że dla znajomych przeznacza kwotę do 300 złotych, jeżeli na wesele idzie bez osoby towarzyszącej. Jeśli zabiera ze sobą partnera to dorzuca 100 złotych więcej, a kiedy sama jest osobą towarzyszącą to zajmuje się raczej tylko kupnem butelki wina. Chyba, że wielki bal odbywa się w pałacu, gdzie takie kwoty nie wystarczą. Z kolei wybierając się na rodzinną uroczystość jest w stanie podarować nawet 500 zł plus prezent.
Z mężem daję 500-600 zł. Nie wyobrażam sobie iść w dwie osoby i dać 200 zł. Stosuję zasadę "za talerzyk + górka"
- dodaje z kolei 27-letnia Aleksandra, która sama dwa lata temu została mężatką. Do tego standardowo kartka z życzeniami.
Co na to eksperci?
Jeśli na wesele idzie para, to powinna wziąć pod uwagę, ile w przeliczeniu na osobę wynoszą koszty wynajęcia sali i serwowanego jedzenia, a następnie pomnożyć to przez dwa. Na przykład talerzyk wynosi 250 zł, więc para powinna dać 500 zł. Uważam, że jest to absolutne minimum, które należy wręczyć. Należy podkreślić, że kosztów weselnych jest znacznie więcej. To jest wyjątkowe wydarzenie. Pomyślmy, czy dając mniej pieniędzy, sami chcielibyśmy tyle otrzymać
- tłumaczy ekspertka od savoir-vivre’u, dr Irena Kamińska-Radomska, jak podaje kobieta.wp.pl.
Zdarza się jednak, że państwo młodzi znajdują wśród prezentów koperty niepodpisane, a w środku... przykre niespodzianki, jak na przykład schowane wycinki z gazet. Takie rozwiązanie to ogromne faux-pas!
Warto wręczyć elegancką kartkę z życzeniami, na której się podpisujemy i do środka wkładamy pieniądze. To jest zgodne z zasadami savoir-vivre’u
- upomina ekspertka.
Jak według portalu kobieta.wp.pl przedstawiają się ceny na rok 2020?
Średnia kwota za "talerzyk":
Rodzina:
Dalsi krewni: ok. 300-400 zł
Bliżsi znajomi:
Ile to według was odpowiednia kwota?
Zobacz również: 10 rzeczy, które koniecznie musisz zrobić, zanim wyjdziesz za mąż