Jeśli marzysz o tym, by ukochany wreszcie poprosił cię o rękę - istnieją dwa najbardziej prawdopodobne terminy. Badania wykazują, że do oświadczyn dochodzi najczęściej na chwilę przed świętami Bożego Narodzenia albo dwa miesiące później - w walentynki. Jednak to nie koniec wątpliwości.
Zobacz również: Drogie wcale nie musi być ładne. Jej pierścionek zaręczynowy ma być na to dowodem
Wiele z nas uważnie przygląda się upragnionemu pierścionkowi. Oceniamy nie tylko jego wygląd oraz wielkość kamienia, ale także wartość. Czasami mamy poważne wątpliwości, czy błyszczące oczko to rzeczywiście brylant, a może tylko jego tania podróbka - czytamy na łamach „Daily Mail”.
Portal poprosił o radę jubilera, który zdradził, jak najłatwiej to rozpoznać.
#1 Temperatura
Czasami wystarczy go dotknąć, aby potwierdzić lub rozwiać wszelkie wątpliwości. Diamenty mają to do siebie, że zawsze są chłodne w dotyku. Nie nagrzewają się tak, jak podróbki, które przyjmują temperaturę pokojową. Brylant jest zimniejszy, niż otoczenie.
#2 Błyszczenie
Najlepiej porównać pierścionek z biżuterią, która na pewno zawiera tańszy kamień. Jeśli błysk jest porównywalny - najprawdopodobniej mamy do czynienia z cyrkonią lub innym zamiennikiem. Prawdziwy brylant błyszczy nieporównywalnie mocniej i wręcz oślepia.
Zobacz również: Narzeczony pozwolił jej wybrać pierścionek zaręczynowy. Szybko tego pożałował
#3 Test słońca
Warto zwrócić uwagę także na odcień błysku. Kiedy na brylant padają promienie słoneczne, na jego powierzchni widoczne są niebieskawe tony. Jednak nie zawsze, bo według eksperta wszystko zależy od szlifu. Metoda ta sprawdza się w 50 proc. przypadków.
#4 Niedoskonałość
Przyjrzyj się uważnie kamieniowi, najlepiej przez lupę. Jeśli dostrzeżesz na jego powierzchni delikatne nierówności czy załamania - to bardzo dobry znak. Prawdziwy brylant nigdy nie jest tak gładki, jak sztuczny. Stworzyła go natura, a nie maszyny.
#5 Test linii
Chyba najpopularniejsza domowa metoda, która zdaniem eksperta jest wyjątkowo skuteczna, choć wymaga wyciągnięcia kamienia z pierścionka. Na kartce narysuj czarną linię i połóż na niej brylant. Jeśli nadal ją widzisz - to podróbka. Prawdziwy diament nie jest tak przezroczysty.
Jeśli nadal nie jesteś pewna, a koniecznie chcesz sprawdzić swoją błyskotkę, najlepiej udać się prosto do jubilera lub laboratorium. Wcześniej zastanów się jednak, co zrobisz, jeśli twoje obawy się potwierdzą. W tym przypadku cena to naprawdę nie wszystko.
Zobacz również: Pokazała pierścionek z innej perspektywy i czar prysł. Już nie wygląda tak dobrze