Historia gościa weselnego, który zrujnował ślub pannie młodej

Iga jest zniesmaczona sytuacją z ostatniego wesela.
Historia gościa weselnego, który zrujnował ślub pannie młodej
fot. unsplash
16.08.2019

W weekend byłam na weselu jako osoba towarzysząca mojego kumpla. Nie znałam tam nikogo, oprócz jego rodziców, dlatego mogę wypowiedzieć się zupełnie obiektywnie. Mimo iż nie jestem w żaden sposób związana z panną młodą, było mi cholernie przykro z powodu zaistniałej sytuacji. Piszę ten list z niemałą dozą frustracji i mam nadzieję, że może chociaż do części dotrze to, co chcę wam przekazać.

Zobacz też: „Facet poprosił mnie o rękę. Zgodziłam się, ale jest mi niedobrze na samą myśl, że mam być jego żoną”

Z racji tego, że ślub odbywał się 500 km od naszego miejsca zamieszkania, spóźniliśmy się i wbiegliśmy na plac kościoła w trakcie życzeń. Było nam strasznie głupio, ale siła wyższa... długa droga, korki i wypadki na drodze to coś, czego nie byliśmy w stanie przeskoczyć. Nie miałam pojęcia, jak wygląda panna młoda, a gdy zobaczyłam piękną dziewczynę w długiej, białej sukni od razu chciałam podbiec do niej z życzeniami. Zdziwiło nas jednak to, że panna młoda stoi wśród gości, którzy przecież czekają w kolejce do życzeń. Podeszliśmy z kumplem bliżej i okazało się, że to wcale nie była panna młoda, tylko gość. Oniemiałam, bo wyglądała zupełnie jak panna młoda...

Długa, biała suknia, z delikatnym trenem, mocno zdobionym gorsetem, a do tego niski kok od razu skojarzył mi się z panną młodą. Kiedy zobaczyłam właściwą pannę młodą, powiem wam szczerze, że jej suknia nie różniła się zbyt mocno i aż głupio przyznać, że tamta dziewczyna po prostu wyglądała lepiej...

Okazało się, że nie tylko my pomyliliśmy właściwą pannę młodą z tą "przebraną" i powiem wam, że to było cholernie przykre. Nie mogę zrozumieć, dlaczego dziewczyny ubierają się tak na czyjś ślub...Wszyscy na weselu mówili tylko o niej...A panna młoda została w jej cieniu... Do tego bawiła się w najlepsze, brała udział we wszystkich zabawach i o mało brakowało, a złapałaby welon - na szczęście wyrwałam jej go z ręki, żeby do tego nie dopuścić.

Dziewczyny, nie róbcie takich rzeczy i ubierzcie się jak na gościa przystało. Długa, biała suknia to atrybut tylko i wyłącznie panny młodej! Nie odbierajcie jej satysfakcji tego dnia i pomyślcie, jakbyście wy się poczuły w takiej sytuacji. Tamta dziewczyna zniszczyła pannie młodej dzień, który miał być najpiękniejszy w jej życiu. Nikomu tego nie życzę!

Iga

Zobacz też: „Rok temu brałam ślub. Mąż już chce rozwodu” (Historia Kasi)

Polecane wideo

Veronica Bielik: Rzeczywistość kontra Instagram
Veronica Bielik: Rzeczywistość kontra Instagram - zdjęcie 1
Komentarze (33)
Ocena: 4.91 / 5
gość (Ocena: 5) 21.08.2019 12:33
Byłam na weselu, gdzie na 120 osób były ze 2 dziewczyny, które miały jasne sukienki w kolorze białobeżowym, taka złamana biel, w każdym razie jasnym, ale były to sukienki koktajlowe, krótkie i nie zwracały na siebie żadnej uwagi, ale to, co opisała autorka jest już niedopuszczalne. Długa biała suknia z trenem, zdobiona góra, niski kok- ja zawsze chciałam tak wyglądać na swoim ślubie. Gdybym miała taką sytuację to serio nie wiem, co bym zrobiła, ale bym na pewno była wkurzona i było by mi smutno Z resztą chyba każda długa suknia wygląda źle na nieswoim ślubie, to zarezerwowane dla PM, z szacunku do niej Wszystkie kolory są akceptowalne pod warunkiem, że są to kiecki koktajlowe Nawet zielona, czerwona czy różowa nie będą taktowne, jeśli będą długie z bujnym trenem
odpowiedz
Malwina (Ocena: 5) 17.08.2019 11:23
Trzeba mieć też klasę i wiedzieć, że białych rzeczy się na ślub nie ubiera, przecież wszędzie się o tym trąbi. Ja nie za bardzo zwracałam uwagę jak kto jest ubrany, z chłopakiem wyczekiwaliśmy tylko na obiad, bo jedzenie zapewniał Catering Arts, a słyszeliśmy, że jest naprawdę pyszny.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 16.08.2019 22:02
Gdybym lubiła pannę młodą to zupełnie przypadkiem wylałabym wino czy coś innego kolorowego na tą białą kieckę gościa
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 16.08.2019 18:12
Tosz to skandal...Gdyby na moim weselu zjawiła się kobieta w białej sukni to bym to miała gdzieś. Nam na tyle dużo pewności siebie , że na pewno nie zepsułoby mi to wesela. Poza tym ja zaprosiłam tylko osoby , które mnie znają i wiedziały na czyi ślub idą
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 16.08.2019 10:57
No cóż, u mnie było podobnie. 4 lata temu, brałam ślub cywilny. Miałam uszytą na miarę, krótka,białą, rozkloszowaną sukienkę z koronki. Do kolan. Jakiez było moje zdziwienie kiedy zobaczyłam moją koleżankę, stara pannę nota bene, która ubrała się na moje wesele w białą, krótka, koronkowa sukienkę... Osytrzegalam wszystkie koleżanki, że nie chce takich numerów. Może być czarna kiecka nawet, cokolwiek... Ale nie biała. No bez przesady.szkoda,bo miałam ją za dobrą koleżankę. Mieszkaliśmy razem na studiach.na weselu, po toascie podeszłam do niej i powiedziałam "ładna sukienka". A ona się zmieszala, dobrze wiedziała o co chodzi... I wypaliła:"ale ona jest śmietankowa a nie biała!" jakby była jakaś różnica.... :( Olałam to w końcu, bo to był mój dzień ale mam do niej żal o to jednak. Wszyscy goście patrzyli na nią z politowaniem.mysle że chciała sobie jakoś zrekompensować to, że była sama, bez partnera. Do dziś jest sama zresztą.
zobacz odpowiedzi (7)

Polecane dla Ciebie