Życie to nie film i warto o tym pamiętać. Szczególnie wtedy, kiedy ktoś nie spełnia naszych oderwanych od rzeczywistości oczekiwań. Prawdziwy związek może, ale wcale nie musi przypominać wysokobudżetowej komedii romantycznej. Ona najwyraźniej o tym zapomniała, bo jej zachowanie trudno nazwać dojrzałym.
Zobacz również: Na widok pierścionka prawie parsknęła śmiechem. Teraz upokarza narzeczonego
O bardzo smutnym zajściu dowiadujemy się od młodego mężczyzny, który postanowił opisać swoje nieudane oświadczyny. Na łamach reddit.com zamieścił szokującą relację z dnia, który miał być jednym z najszczęśliwszych w jego życiu. Wybranki także.
Coś poszło bardzo nie tak. Niedoszła narzeczona tymczasowo odrzuciła zaręczyny, bo nie odpowiadała jej… sceneria. Niewykluczone, że kolejnych już nie będzie.
Postanowiłem zaręczyć się z moją dziewczyną w trzecią rocznicę naszego związku. Zabrałem ją do Wietnamu i po kilku tygodniach podróży wylądowaliśmy w Kambodży. Chciała zobaczyć świątynię Angkor Wat i kilka innych zabytków. Po długim dniu wspinania się w upale wróciliśmy do hotelu, gdzie oświadczyłem się, a ona powiedziała „tak”.
Pocałowaliśmy się i zaproponowałem jej wycieczkę nad słynny wodospad, aby to uczcić. To naprawdę piękne miejsce. Poszła pod prysznic, a ja położyłem się na łóżku myśląc o tym, jaki cudowny dzień przeżyłem i że spędzę z moją ukochaną kobietą resztę życia.
Wyszła z łazienki zalana łzami. Oddała mi pierścionek, mówiąc że nie może przyjąć oświadczyn. Chce, żeby wspomnienie o tym dniu było wyjątkowe, a zaręczyny w hotelowym pokoju jednak jej nie odpowiadają
- relacjonuje zawiedziony mężczyzna.
Zobacz również: Oświadczył się i... uciekł. Wszystko przez skandaliczną reakcję narzeczonej
Udałem, że mnie to nie rusza. Powiedziałem, że to rozumiem, a tak naprawdę poczułem się bardzo zraniony. Myślałem, że zaoferowałem jej coś niezwykłego. Miłość do końca życia. Zabrałem ją na drugi koniec świata, żeby mogła spełnić swoje marzenia. Okoliczności zaręczyn naprawdę nie powinny mieć w tym momencie znaczenia.
Zaoferowałem jej wspólną przyszłość, ale tego nie doceniła. Widocznie ma jakieś dziwne oczekiwania, skoro z tak głupiego powodu postanowiła odmówić. Przygotowuję się na rozstanie, kiedy tylko wrócimy do domu.
Ona chce, żebym zrobił to znowu, ale w bardziej odpowiednim miejscu. Wtedy powie„tak”. Ale ja mam już tego dość. Czy popełniam błąd? A może powinienem jej wybaczyć? Powiedzcie, co o tym myślicie
- prosi o radę.
Internauci nie zawiedli i szybko udzielili mu odpowiedzi.
„To nie z oświadczynami jest coś nie tak, ale z waszym związkiem”.
„Nie wyobrażam sobie lepszych zaręczyn. Facet zabiera cię w podróż życia, a ty wybrzydzasz. Absurd”.
„Twoja dziewczyna jest wyjątkowo niewdzięczna. Wątpię, czy kiedykolwiek ją zadowolisz”.
„Ewidentnie przesadziła, ale to chyba nie powód do rozstania. Powiedz jej, że już się oświadczyłeś. Kolejny ruch należy do niej”.
„Nie powtarzaj zaręczyn, bo już całkiem wejdzie ci na głowę” - czytamy w komentarzach.
A Waszym zdaniem co powinien zrobić?
Zobacz również: Podatek od pierścionka zaręczynowego. Tyle musi zapłacić narzeczona