W języku angielskim coraz większą popularnością cieszy się określenie „bridezilla”, które niestety nie ma polskiego odpowiednika. To połączenie panny młodej i słynnego potwora o imieniu Godzilla. Chodzi osobę, która w czasie przygotowań do ślubu i w trakcie samej ceremonii zachowuje się skandalicznie, nieracjonalnie i lekceważąco wobec gości weselnych.
Zobacz również: Panna młoda straciła cierpliwość i wyprosiła gości z wesela. Czy miała ku temu dobry powód?
Zdaniem internautów - ona zasłużyła na ten tytuł jak mało kto. Jedna ze znajomych panny młodej zdecydowała się upublicznić na Facebooku treść ślubnego zaproszenia. W tym aż roi się od absurdów, a komentatorzy nie pozostawili na przyszłych małżonkach suchej nitki. Ich wymagania są ogromne - rodzina i przyjaciele muszą zainwestować sporo czasu oraz pieniędzy, by zadowolić nowożeńców.
Niektórzy wątpią, czy ceremonia zaplanowana na późny listopad lub wczesny grudzień 2019 roku w ogóle się odbędzie.
Ze „wstępnego zaproszenia” dowiadujemy się, że ślub zaplanowany jest na koniec tego roku. Oficjalne zostanie rozesłane do gości w momencie, kiedy zostanie ustalona lokalizacja ceremonii.
Rzeczy, o których musisz pamiętać, zanim przyjmiesz zaproszenie
* Ślub odbędzie się w jednym z azjatyckich krajów (Filipiny, Tajlandia, Wietnam etc.). Jeszcze nie podjęliśmy ostatecznej decyzji.
* Lot zajmie od 10 do 13 godzin, a bilet kosztuje ok. 500 dolarów. W sumie 1100 dolarów (całkowity koszt podróży w tą i z powrotem, w zależności od tego, kiedy zarezerwujesz przelot).
* Potrzebujesz przynajmniej 2 tygodni urlopu. Jeden to zdecydowanie za krótko biorąc pod uwagę, ile trwa podróż.
* Uroczystości potrwają 2-3 dni, a pozostały czas możesz spędzić w dowolny sposób.
* Potrzebujesz od 4 do 5 tysięcy dolarów. Albo więcej, jeśli masz większe wymagania. Cena zawiera hotele, jedzenie, picie, wycieczki, wynajem skuterów. Warto mieć tyle przy sobie (ale wcale nie musisz tyle wydać).
* Przemyśl to. Jestem przekonana, że wyjazd ci się spodoba
- czytamy w zaproszeniu.
Zobacz również: Matematyczka bierze ślub. Wymyśliła zabawę, która raczej nie spodoba się gościom
Kiedy otrzymamy odpowiedź od wszystkich i będziemy wiedzieć, ile osób możemy się spodziewać - zaczniemy wszystko planować. Poszukamy idealnej lokalizacji, a wtedy wyślemy oficjalne zaproszenia z adresem, datą i planem ceremonii. Sporo podróżowaliśmy, więc nasze doświadczenia pozwolą zorganizować wyjazd w taki sposób, aby każdy był zadowolony.
Po ustaleniu szczegółów będziecie mogli zarezerwować bilety, wypisać urlop i tak dalej. Mamy nadzieję, że 9 miesięcy to wystarczający czas, jaki dajemy gościom. Jeśli chcesz uczestniczyć w naszym weselu - zacznij oszczędzać już teraz!
- zachęcają narzeczeni.
Internauci nie mają wątpliwości, że to jedno z najbardziej bezczelnych zaproszeń na ślub, jakie kiedykolwiek widzieli. „Wiem, jak to się skończy. Na wycieczkę wyjedzie tylko ona i jej wybranek, bo nikt nie zgodzi się na takie warunki”. „Oni naprawdę chcą zostać sami” - czytamy w komentarzach.
Zobacz również: Panna młoda grozi skąpym gościom weselnym. Chce im cofnąć zaproszenia