Ślub nazywany jest najpiękniejszym dniem w życiu. Tego samego raczej nie można powiedzieć o przygotowaniach do uroczystości. Napięty harmonogram i budżet w wielu z nas wyzwalają wszystko, co najgorsze. Już dawno minęły czasy, kiedy tylko nowożeńcy narzekali na swoich gości. Teraz to najbliżsi pary młodej mają im sporo do zarzucenia.
Zobacz również: W czasie oczepin wydarzyło się coś nieoczekiwanego. Skradli show parze młodej
Trudno nie odnieść wrażenia, że niektórzy nowożeńcy tracą kontakt z rzeczywistością. Za wszelką cenę chcą się wyróżnić, a to nigdy nie kończy się dobrze. Dowodem na to jest zaskakujący wpis przyszłej mężatki upubliczniony przez jedną z zaproszonych osób na łamach serwisu reddit.com.
Młoda kobieta wpadła na tak dziwny i absurdalny pomysł, że internauci nie pozostawili na niej suchej nitki. A potencjalny gość tylko utwierdził się w przekonaniu, że tego dnia lepiej zostać w domu.
Użytkownik o pseudonimie Lattesandthelaw ujawnił wpis panny młodej, który chwilę wcześniej został opublikowany na jej Facebooku. Wiadomość miała dotrzeć tylko do jej bliskich, ale dziś może ją przeczytać każdy. Cytujemy najciekawsze fragmenty.
Z tej okazji, że ja i mój narzeczony jesteśmy matematykami - nasze wesele (które już bardzo niedługo!) będzie obfitowało w matematyczne ciekawostki. Na przykład, po dotarciu na salę weselną goście będą musieli rozwiązać zadanie, którego wynik wskaże im, gdzie powinni usiąść.
Każdy gość otrzyma zagadkę przygotowaną specjalnie dla niego. Będzie ona dostosowana trudnością do jego wiedzy i wykształcenia. Wielu z was zajmuje się tą dziedziną, więc pytania zostaną zaczerpnięte z waszych opracowań. Ich lektura będzie dla mnie dość żmudnym, ale i ciekawym doświadczeniem. Jak na przykład praca na temat teorii mnogości!
- czytamy we wpisie ambitnej panny młodej.
Zobacz również: Awantura o sukienkę. Panna młoda zmusiła uczestniczkę wesela do zmiany kreacji
Internauci raczej nie podzielają jej entuzjazmu. Ich zdaniem to wyjątkowo nietrafiony pomysł, który zrujnuje atmosferę na weselu.
„Gdyby mnie zaproszono i wzięto pod uwagę moje umiejętności oraz zainteresowanie matematyką - od razu trafiłbym do stolika dla dzieci”. „Wielu gości ci tego nie wybaczy. Ci, dla których matematyka wcale nie jest pasją, poczują się sfrustrowani i zawstydzeni”. „Spodziewam się katastrofy. Sama studiowałam matematykę, ale nie zaglądałam do książek od kilku lat i pewnie bym poległa”. „Znalazłaś świetny sposób na ograniczenie liczby gości”. „Coś mi się wydaje, że w ten sposób nigdy nie dotarłabym do swojego stolika” - czytamy w komentarzach.
Tylko nieliczni stwierdzili, że to „uroczy pomysł”, bo wymaga indywidualnego podejścia do każdej zaproszonej osoby.
Zobacz również: Panna młoda straciła cierpliwość i wyprosiła gości z wesela. Czy miała ku temu dobry powód?