Zazdrosna kobieta chciała zniszczyć wesele swojego eks. Wtedy sytuację uratował niespodziewany bohater

Zrobiła coś naprawdę ohydnego, by ten ślub się nie udał. Na szczęście do akcji wkroczył pewien człowiek...
Zazdrosna kobieta chciała zniszczyć wesele swojego eks. Wtedy sytuację uratował niespodziewany bohater
Fot. iStock
28.12.2018

Niektórzy ludzie nie są w stanie pogodzić się z rozstaniem. Jeszcze długo po zerwaniu potrafią rozpaczać, rozpamiętywać szczęśliwe chwile spędzone ze swoim eks albo planować, jak odzyskać utraconą miłość... albo jak zemścić się na byłym partnerze. 

Zobacz również: Za 5 dni miała powiedzieć sakramentalne „tak”. Wtedy wyznała swojemu konsultantowi ślubnemu coś szokującego!

Pewna porzucona kobieta nie mogła przeboleć faktu, że jej były facet ułożył sobie życie u boku nowej partnerki. Gdy dowiedziała się o ślubie swojego eks wpadła w prawdziwy szał. Była tak wściekła, że postanowiła zrobić wszystko, by zepsuć nowożeńcom ich wyjątkowy dzień. W tym celu posunęła się do naprawdę obrzydliwej rzeczy. Zanim zdradzimy wam, co zrobiła zazdrosna eks, przeczytajcie od początku tę niezwykłą historię, opowiedzianą słowami niespodziewanego bohatera, który uratował sytuację. 

“Jestem menadżerem w cukierni z pączkami. Pewnego dnia było już późno i mieliśmy zamykać za godzinę. Nagle zadzwonił telefon. Była to kobieta, która przedstawiła się jako organizatorka ślubna. Powiedziała, że pewnie już zamykamy, ale błagała, żebyśmy poczekali, bo musi kupić od nas wszystkie pączki, jakie mamy. Powiedziała, że tort weselny został zniszczony, a panna młoda od dziecka jest wielką fanką pączków i chce użyć ich jako zamiennik ciasta. Dodała, że jeśli poczekamy z zamknięciem i jej pomożemy, wykupi od nas wszystko, co mamy. 

Powiedziałem, że zamykamy za niecałą godzinę, ale jeśli uda jej się dotrzeć do nas natychmiast, pomożemy jej. Pojawiła się 10 minut później. Praktycznie wyczyściła nasze zapasy i zgarnęła jeszcze największego ptysia, który miał być “uroczystym pączkiem”. Już chciała płacić, gdy poprosiłem, żeby się wstrzymała. W przypływie inspiracji chwyciłem parę eklerków, napisałem lukrem na jednym “Gratulacje”, a na drugim imiona młodej pary i powiedziałem kobiecie, żeby umieściła je nad “uroczystym pączkiem”. Nie było to może szczególnie eleganckie i nie mogę powiedzieć, żeby była to profesjonalna robota, ale pomyślałem, że to urocze i że może rozweseli państwa młodych. Kobieta podziękowała mi z całego serca i wybiegła za drzwi. 

Fot. iStock

Jakiś czas później do naszej cukierni przyszło młode małżeństwo, które chciało się ze mną widzieć. Właśnie wrócili z miesiąca miodowego i chcieli osobiście podziękować mi za niespodziankowe eklerki. Dopiero wtedy poznałem całą historię. Okazało się, że pan młody miał psychopatyczną eks, która go prześladowała i dowiedziała się o ślubie. Na tę informację wpadła w szał. Wtargnęła na salę weselną, chwyciła tort i rzuciła nim w nowożeńców. I to trzypiętrowym tortem! Potem zaczęła krzyczeć i rozbijać butelki z winem. Na początku wszyscy byli w szoku, a potem w końcu świadkom udało się ją obezwładnić. Ktoś wezwał policję, a kobiecie zostały postawione zarzuty napaści i zniszczenia mienia - zarówno ze strony państwa młodych, jak i ze strony właściciela lokalu.  

Niestety tortu weselnego nie dało się uratować, jako że stał się mieszaniną ciasta i rozbitego szkła. Jednak dzięki genialnemu pomysłowi, na który wpadła panna młoda o północy młodzi pokroili wspólnie “uroczystego pączka”. Przez resztę nocy bawili się wspaniale, mimo że suknia panny młodej została zniszczona. Wszyscy pracownicy cukierni zebrali się wokół nas i wspólnie obejrzeliśmy zdjęcia z wesela. Zobaczyliśmy, jak para młoda kroi moje eklerki. Na jednym ze zdjęć było widać, jak młodzi trzymają eklerki ze swoimi imionami, uśmiechając się szeroko, a na kolejnym karmili się nimi wzajemnie. Mój genialny pomysł został doceniony! Na każdym ze zdjęć panna młoda była roześmiana, nawet z ciastem rozsmarowanym na całej, przepięknej sukni ślubnej. Powiedziała, że to będzie jedna z “tych historii”, z których po latach będzie śmiać się ze swoimi dziećmi.  

Fot. iStock

Życzę im wszystkiego najlepszego. Ich historia przebija wszystko, co kiedykolwiek usłyszałem w mojej cukierni” 

Nie wiemy, jak wy, ale my mamy nadzieję, że szalona z zazdrości eks odpowie przed sądem za swój ohydny postępek. Cieszymy się, że w obliczu tej nieprzewidzianej ślubnej katastrofy znalazł się bohater, który uratował wesele! Because not all heroes wear capes... ;)

Zobacz również: Panna młoda straciła cierpliwość i wyprosiła gości z wesela. Czy miała ku temu dobry powód?

 

Polecane wideo

To były najpiękniejsze śluby gwiazd w 2018 roku!
To były najpiękniejsze śluby gwiazd w 2018 roku! - zdjęcie 1
Komentarze (9)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 30.12.2018 11:18
a kto był tym bohaterem? Bo chyba to nie ta historia
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 28.12.2018 20:40
Ostatnio był artykuł jak to niby dzieci zniszczyły komuś wesele. Odrazu posypały się komentarze"gowniaki! Zniszczyły wesele te gowniaki!!!" Jedna nawet coś bredzila o wylanej przez "gowniaka" zupie na suknie panny młodej. Pewnie teraz rozpętam g@wnoburze ale czy jeżeli się kogoś naprawdę kocha to takie rzeczy nie są ważne? Oczywiście nie pochwalam zachowania ex dziewczyny ale czy taki incydent jest w stanie zepsuć tak ważny dzień? Tak jest w stanie zepsuć dla ludzi co wszystko robią na pokaz.
zobacz odpowiedzi (5)
gość (Ocena: 5) 28.12.2018 15:59
To dziwne, że te paczki im dała, coś mi tu nie gra
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie