Nauki przedmałżeńskie to konieczny warunek, który muszą spełnić wszyscy narzeczeni planujący ślub kościelny. Takie kursy przeważnie trwają kilka tygodni, a pary, które zamierzają się pobrać uczą się na nich, jak po chrześcijańsku założyć rodzinę i wychowywać dzieci w wierze katolickiej. Osoby prowadzące nauki przedmałżeńskie uczą też o życiu intymnym o płodności, ale często zdarza się, że to, co przekazują na ten temat jest sprzeczne z wiedzą medyczną.
Zobacz również: „Oddawaj się z radością mężowi i nie odmawiaj współżycia”. Katolicki poradnik hitem Internetu
Do tej pory w Polsce pary, które planują zawarcie związku małżeńskiego mogły uniknąć kościelnych kursów przedmałżeńskich. Wystarczyło, że nie zdecydują się na ślub kościelny, a ograniczą się tylko do ślubu cywilnego. Jednak teraz wszystko może się zmienić. W najnowszym numerze tygodnika “Sieci” pojawił się wywiad z prezesem Fundacji Mamy i Taty, Markiem Grabowskim. Przepytywał go jeden z założycieli pisma, Jacek Karnowski. “Należałoby wprowadzić, choćby pilotażowo, cywilne kursy przedmałżeńskie. Tak by małżonkowie, którzy nie korzystają z kursów kościelnych, mieli szansę na dobre przygotowanie się do założenia rodziny” - mówi na łamach “Sieci” Marek Grabowski. “Naszym zdaniem świecki kurs przedmałżeński powinien także obejmować przedstawienie praw i obowiązków małżonków. (...) Kolejna sfera, o której trzeba mówić, to skala zmian w życiu rodziny po narodzinach pierwszego dziecka. Dla wielu par jest to całkowitym zaskoczeniem, a u mężczyzn pojawia się poczucie odsunięcia na drugi plan i pokusa ucieczki”.
"Sieci": Należałoby wprowadzić, choćby pilotażowo, cywilne kursy przedmałżeńskie. Tak by małżonkowie, którzy nie korzystają z kursów kościelnych, mieli szansę na dobre przygotowanie się do założenia rodziny.
— Piotr Leski (@LeskiPiotr) December 3, 2018
To może Bonkowski, Pięta, Zbonikowski?
Czy oni mieli kurs kościelny?? pic.twitter.com/zDUDIUEWI2
Z kolei Jacek Karnowski za rozpad dużej liczby małżeństw obwinia m.in…. seriale. “Wspomniał pan o małżeństwie jako ‘kontrakcie’” - zwraca się do swojego rozmówcy. “Ta kontraktowa mentalność, tak silnie obecna w popkulturze, choćby w serialach, to także ważna praprzyczyna wielu rozwodów”. “ (...) Serialowe podejście do małżeństwa, traktowanie tej relacji jako produktu, jest problemem. Coraz mniej widoczny jest aspekt religijny, transcendentny, umożliwiający dojrzenie w małżeństwie czegoś więcej niż umowy cywilnoprawnej, czyli relacji opartej na wzajemnym zaufaniu i dobru wspólnym związku”.
Ale to nie koniec kontrowersyjnych pomysłów. Zdaniem prezesa Fundacji Mamy i Taty przez pierwszy rok po zawarciu ślubu rozwód powinien być prawnie zabroniony. “Chcielibyśmy wprowadzić w Polsce rozwiązanie niemieckie, polegająca na uniemożliwieniu rozwodów w trakcie pierwszego roku po ślubie. Bo ludzie potrzebują czasu, by się dotrzeć, by nauczyć się wspólnie żyć. Pewne konflikty są nieuniknione, ale też szybko przemijają. Tu nie ma się gdzie spieszyć”.
Myślicie, że obowiązkowe kursy przedmałżeńskie przed ślubem cywilnym i zakaz rozwodów to dobry pomysł? Ma szansę wejść w życie?
Zobacz również: REPORTAŻ: Czego nauczyłam się na naukach przedmałżeńskich?