Za 5 dni miała powiedzieć sakramentalne „tak”. Wtedy wyznała swojemu konsultantowi ślubnemu coś szokującego!

Ślub to jeden z najważniejszych dni w życiu tych osób, które się na niego decydują. Nic więc dziwnego, że tym samym należy do jednego z najbardziej stresujących. Narzeczeni miesiącami planują dzień, w którym powiedzą sobie sakramentalne “tak”, co wiąże się z wieloma ważnymi decyzjami. W miarę, jak ten wielki dzień zbliża się wielkimi krokami, emocje rosną, a wraz z nimi - stres.

Zobacz również: 5 ślubnych tradycji, których NIE musisz się trzymać!

Bywa też, że dopiero na parę dni przed ślubem do narzeczonych dociera fakt, że podjęli złą decyzję i nie przemyśleli tego, że właśnie mają związać się na całe życie z niewłaściwą osobą. Tak właśnie stało się w przypadku pewnej panny młodej, która swoimi rozterkami tuż przed ślubem podzieliła się z konsultantem organizującym jej wesele. Cała historia została opisana na portalu Reddit w wątku z wyznaniami konsultantów ślubnych na temat najgorszych historii, jakie wydarzyły im się podczas pracy. “Nie jestem konsultantką ślubną, ale pracuję w tej branży. Mój przyjaciel organizuje śluby i to właśnie on jest bohaterem tej historii” - zaczyna swoją opowieść użytkowniczka portalu Reddit, ukrywająca się pod pseudonimem ClassicJenny. Opisuje swojego kolegę po fachu jako “wyjątkowo przystojnego, heteroseksualnego mężczyznę”. “Ale przy tym ma świetne oko do detali. Zna się na wszystkim, fasonach sukni ślubnych, kwiatach… Jego usługi nie należą do najtańszych”.

Na parę dni przed ślubem swojej klientki opisywany mężczyzna odebrał zaskakujący telefon. Zadzwoniła do niego wspomniana wyżej panna młoda. Kobieta wyznała, że nie może poślubić swojego narzeczonego. Powiedziała, że jest zakochana w kimś zupełnie innym!

Fot. Unsplash.com

Oto, jak przebiegała rozmowa między konsultantem ślubnym a zrozpaczoną narzeczoną:

Narzeczona: Nie mogę go poślubić. Po prostu już go nie kocham, wydaje mi się, że jestem zakochana w kimś innym!

Konsultant: Jak to “zakochałaś się w kimś innym”?! Twój ślub jest za 5 dni!

Narzeczona: Tak naprawdę to… zakochałam się w tobie. Ty tak świetnie mnie rozumiesz! Nigdy wcześniej nie spotkałam kogoś takiego jak ty.

Chyba nie trzeba dodawać, że mężczyzna był w szoku, gdy usłyszał to bardzo nietypowe wyznanie miłosne. Jego odpowiedź była jednak w punkt: “Czy zdajesz sobie sprawę z tego, ile płacą mi twoi rodzice, żebym cię “rozumiał”?!” - spytał swoją klientkę.

Niestety nie wiadomo, jak zakończyła się ta rozmowa. Z historii Jenny wynika, że 5 dni później ślub wspomnianej panny młodej odbył się zgodnie z planem, a kwestia jej uczuć do mężczyzny organizującego wesele nie została więcej poruszona.

Oczywiście użytkownicy portalu Reddit nie zostawili tej historii bez komentarza. Najbardziej współczuli jednak panu młodemu, który prawdopodobnie nie miał pojęcia o zaistniałej sytuacji oraz o tym, że jego ukochana na 5 dni przed ich ślubem wyznała miłość innemu mężczyźnie. Jeden z komentujących napisał: “Biedny pan młody. Mam nadzieję, że [jego żona] nie zakocha się w boyu hotelowym podczas miesiąca miodowego”.

My też mamy taką nadzieję…

Zobacz również: Nie wiem, czy to Ten Jedyny... O czym świadczą wątpliwości przed ślubem?