Coraz więcej par (w tym także polskich) zamiast przed ołtarz, udaje się do agencji nieruchomości w celu znalezienia wspólnego gniazda „testowego”, w którym zamieszka, aby lepiej się poznać, a dopiero potem ewentualnie przypieczętować miłość w obliczu Boga. Czy taka metoda jest słuszna? Zdaniem psychologów – niekoniecznie.
Naukowcy z University od Denver przebadali pary, które zdecydowały się na wspólne mieszkanie, przeanalizowali przyczyny, dla których zwlekają ze ślubem oraz obliczyli odsetek rozwodów. Wyniki są co najmniej niepokojące! Jak się okazuje, wspólne zamieszkanie przed zaręczynami, w przyszłości owocuje mniejszą satysfakcją z małżeństwa i większą liczbą rozwodów.
Badacze twierdzą, że kluczową rolę odgrywa motywacja do ślubu – w przypadku mieszkających już razem nie są nią gorące uczucia i pragnienie przebywania ze sobą 24 godziny na dobę, ale… usankcjonowanie czegoś, co już na dobrą sprawę funkcjonuje. Ślub staje się aktem prawnym, a nie deklaracją uczuć.
Jaka jest natomiast motywacja do wspólnego zamieszkania? Większość z nas chce po prostu spędzać ze sobą więcej czasu. Inni uważają, że to wygodny sposób na zaoszczędzenie czasu, np. na dojazdy do siebie, telefony itp., a pozostali za cel stawiają lepsze poznanie siebie i weryfikację uczuć w codziennym życiu pod jednym dachem.
"Wprowadzenie się do wspólnego mieszkania motywowane chęcią przeprowadzenia testu, często oznacza, że w związku istnieje dużo problemów. Być może, gdy osoba decyduje się na taki krok, robi to dlatego, że już wie, iż pewne ważne informacje na temat związku wyjdą z czasem” – alarmuje jedna z badaczek.
Gabriela Mostowicz - Zamenhof
Zobacz także:
Jak zapomnieć o byłym facecie?
Byli mężczyźni zajmują szczególne miejsce w naszych życiach. Jedni ważniejsze, drudzy mniej – ale zawsze istotne. Gorzej, gdy mimo starań, były facet przenika do twojej teraźniejszości i nie pozwala ci normalnie funkcjonować.
Zdrada to temat rzeka. Ciężki, delikatny, dla niektórych drażliwy do tego stopnia, że w ogóle nie chcą o tym rozmawiać. Zdrada w związku jest bowiem zbrodnią przeciwko świętości, jaką jest miłość między dwojgiem ludzi.