W dniu ślubu każda panna młoda chce czuć się jak księżniczka. Nie może się to udać bez odpowiedniej sukni ślubnej, której wybór to często kwestia długich miesięcy rozważań, konsultacji i ciężkiej pracy. Tym razem miało być łatwiej, bo przyjaciółka wychodzącej za mąż Mhayo Arguelles z Filipin jest projektantką mody.
Kobieta właśnie u niej zamówiła wymarzoną kreację. Projekt wyglądał obiecująco. Dzień przed ślubem mogła wreszcie zobaczyć ukończone dzieło. Efekt był taki, że w ostatniej chwili musiała wypożyczyć inną suknię, bo dzieło koleżanki nie tylko wyglądało strasznie, ale zostało też fatalnie wykonane.
Dziś już nie są raczej przyjaciółkami, a kiepska projektantka próbuje wyegzekwować od klientki uregulowanie rachunku. Ta jednak odmawia zapłaty. Słusznie? To trzeba zobaczyć…
źródło: Facebook (facebook.com/mayvelyn.arguelles.9)
Projekt wymarzonej sukni ślubnej
źródło: Facebook (facebook.com/mayvelyn.arguelles.9)
Finalne dzieło, które pozostawiało wiele do życzenia
źródło: Facebook (facebook.com/mayvelyn.arguelles.9)
Suknia została wyjątkowo źle wykończona
źródło: Facebook (facebook.com/mayvelyn.arguelles.9)
Jakość koronki też nie przypadła klientce do gustu
źródło: Facebook (facebook.com/mayvelyn.arguelles.9)
Widoczne szwy i wystające nitki to znak rozpoznawczy tej kreacji
źródło: Facebook (facebook.com/mayvelyn.arguelles.9)
Pierwsza przymiarka zakończyła się katastrofą
źródło: Facebook (facebook.com/mayvelyn.arguelles.9)
Dolna część była ewidentnie za mała. Górna - wręcz przeciwnie
źródło: Facebook (facebook.com/mayvelyn.arguelles.9)
Welon był jedynie fragmentem luźnego materiału, który klientka porównała do moskitiery
Zobacz również: Brazylijska modelka zdecydowała się na najbardziej kontrowersyjną suknię ślubną?