Decyzja o zawarciu związku małżeńskiego zawsze powinna wynikać z bezgranicznej miłości, zaufania, wspólnych poglądów i planów na przyszłość. Powinna, ale nie zawsze tak to wygląda. Czasami wolimy karmić się złudzeniami. Wtedy do głosu dochodzi naiwna wiara, że jakoś to będzie, a nie przekonanie, że na pewno nam się uda. Nawet długoletnie związki bywają bardzo powierzchowne. Wszelkie problemy zamiatamy pod dywan, bo liczy się jedynie to, by być razem.
Bo boimy się samotności, bo to ostatni moment na taką decyzję, bo tego oczekują od nas najbliżsi... Zamiast zmierzyć się z kłopotami i realnie spojrzeć na sytuację, zagłuszamy własne wątpliwości. Nie trudno przewidzieć, jak może się to skończyć. To, że pozbywamy się ich ze świadomości, wcale nie oznacza, że znikają. Prędzej czy później wyjdą na światło dzienne i nie będzie już czego ratować.
Zastanów się nad tym. Oto najczęstsze obawy, które powinny zweryfikować Twoje plany. Ślub za wszelką cenę to zawsze bomba z opóźnionym zapłonem.
Wiele razy Cię skrzywdził
Można naiwnie myśleć, że ślub zmienia wszystko, ale ludzki charakter nigdy nie jest aż tak elastyczny. Jeśli kiedykolwiek znęcał się nad Tobą emocjonalnie, fizycznie lub seksualnie – uciekaj. Nawet najpiękniejsza uroczystość i przyrzeczenie złożone przed ołtarzem nie rozwiąże problemu. Jeśli wielokrotnie przyłapałaś go na kłamstwie albo zdradzie – także nie miej wątpliwości.
Różnie postrzegacie zaangażowanie
Małżeństwo powinno być związkiem osób, które nie tylko się kochają, ale mają także wspólne cele. Wymaga wcześniejszego omówienia wielu istotnych kwestii, od których nie da się uciec. Jeśli nie potraficie się porozumieć co do znaczenia związku, zaangażowania, miłości, zaufania czy wierności – on prędzej czy później Cię zawiedzie.
Różnią Was pieniądze
Eksperci są co do tego zgodni – najczęstszym powodem nieporozumień w związku są sprawy łóżkowe, a zaraz potem – pieniądze. To zbyt istotna kwestia, by zostawiać ją na czas po ślubie. Warto wcześniej ustalić, jakie macie oczekiwania, jak wyobrażacie sobie wspólny budżet, dzielenie się kosztami itp. W przeciwnym wypadku może Cię spotkać rozczarowanie. Partner albo zabroni Ci pracować, albo postanowi żyć na Twój koszt.
Nie radzicie sobie z emocjami
Nie warto wierzyć w bajki, że po ślubie czeka Was wyłącznie sielanka, a wszelkie problemy wraz ze złożeniem przysięgi znikną. Wręcz przeciwnie – wspólne życie szybko to zweryfikuje. Jeśli masz wątpliwości, do co jego stanu emocjonalnego, lepiej się nie spiesz. Partner często wybucha, wpędza Cię w poczucie winy, są momenty, kiedy się go obawiasz? Chyba źle ulokowałaś uczucia.
On jest od czegoś uzależniony
Zawsze warto się wspierać, ale ślub nigdy nie był i nie będzie cudownym lekarstwem na każdy problem. Jeśli Twój wybranek ma skłonności do uzależnień, musisz zdawać sobie sprawę, że to się może nie zmienić. Nadużywanie alkoholu lub innych substancji psychoaktywnych to zawsze ogromne ryzyko. Podobnie jak niepohamowana ochota na seks, nawet wbrew Tobie. Jesteś pewna, że z tego wyjdzie?
Nie dogadujecie się w sprawach łóżkowych
Przeciwnicy seksu przed ślubem mogą tego nie zrozumieć, ale wszelkie badania na temat trwałości związków wykazują, że ma to ogromne znaczenie. Jeśli chcesz spędzić z kimś resztę życia, powinnaś mieć pewność, że zgracie się także w tej kwestii. Oboje lubicie dominować? Albo wręcz przeciwnie – czerpiecie radość z uległości? Ty czerpiesz radość z seksu w spokojnych warunkach, a on szuka skrajnych emocji? To się może nie udać.
Upewniasz się, czy powinnaś za niego wyjść
To najlepszy dowód na to, że coś jest nie tak. Tylko Ty wiesz, czy spełnisz się w tym związku. Jeśli potrzebujesz rady lub potwierdzenia ze strony najbliższych, najwyraźniej masz uzasadnione wątpliwości. Te zawsze działają na niekorzyść, więc chyba nie ma się do czego spieszyć...