Na Światowym Spotkaniu Rodzin, które odbędzie się na przełomie maja i czerwca w Mediolanie, kościół ma ogłosić zaostrzone zasady dotyczące zawierania małżeństw katolickich. Jeśli zmiany wejdą w życie, przyszli małżonkowie będą poddawani wnikliwej obserwacji w okresie narzeczeństwa, a droga do ołtarza się wydłuży. Martwią się ci, którzy o małżeństwie katolickim myślą poważnie. Okazuje się jednak, że nie zawsze ślub jest najlepszą decyzją. Wiele jest przykładów kobiet, które skarżą się, że ich partner po wsunięciu obrączki na palec zmienił się nie do poznania. I to często na gorsze. A jak jest naprawdę?
Gdyby wierzyć badaniom, płyną z nich optymistyczne wnioski. Dr Alexandra Burt z Michigan State University stwierdziła, że żonaci mężczyźni zachowują się lepiej niż wolni strzelcy. A także, że panowie, którzy mają mniej wad, żenią się w pierwszej kolejności. W badaniach wzięli udział mężczyźni w wieku 17-29 lat i było to prawie 300… par bliźniaków dwu- i jednojajowych. Grupa uczonych pod przewodnictwem dr Alexandry Burt śledziła ich losy przez ponad 12 lat. Co się okazało? W tym czasie ożeniło się ok. 60 proc. uczestników. Bliższe analizy pokazały, że mężowie przejawiali w młodzieńczym wieku mniej antyspołecznych zachowań. To istotne odkrycie, ponieważ wiadomo, że kobiety niechętnie wiążą się na stałe z mężczyznami, którzy są skłonni do agresji, rozboju czy kradzieży.
Z badań udało się wysnuć wniosek, że w przypadku bliźniaków jednojajowych – gdy jeden z braci zmienił stan cywilny, a drugi pozostawał samotny – żonaty mężczyzna zdradzał po ślubie mniej cech antyspołecznych niż jego brat bliźniak. Pewnie dlatego na kobiety działa magia obrączki u mężczyzn. Czyżby małżeństwo sprzyjało poprawie obyczajów? Takiego zdania jest 26-letnia Aleksandra, która poślubiła prawdziwego podrywacza. – Gdy poznałam Tomka na studiach, miał opinię lowelasa. Zmieniał dziewczyny jak rękawiczki, czarował i kusił. Oczywiście, również ja się w nim zakochałam. Na drugim roku tak jakoś wyszło, że zaczęliśmy się ze sobą spotykać. Byłam pewna, że to dla niego etap przejściowy, a on po dwóch latach poprosił mnie o rękę. Kompletnie mnie to zaskoczyło. Wzięliśmy ślub i jest nam ze sobą bardzo dobrze – wyznaje Aleksandra.
Nasza rozmówczyni twierdzi, że Tomek z podrywacza stał się przykładnym mężem. Opowiada, że już jako jej partner bardzo się zmienił i sam nazywał siebie „ofiarą kobiety”. – Po ślubie nie mogłam się nadziwić, jak bardzo jest opiekuńczy, odpowiedzialny i pracowity. Czasem aż nie mogę uwierzyć, że usidliłam podrywacza. Gdy teraz na niego patrzę, nie poznaję go. Poznałam bawidamka, a za męża mam prawdziwego faceta, który dba o dom i jest pracowity. Jestem przekonana, że będzie znakomitym ojcem, choć na razie nie planujemy dzieci – podkreśla Aleksandra. Swojego męża, który po ślubie zmienił się na plus, wychwala również internautka „Ona”. Wszyscy zapewniali ją, że mężczyzna po ślubie zmieni się na gorsze. – Tymczasem mój partner przestał być chłopcem. Z dnia na dzień jest coraz lepiej, ślub bardzo dobrze na nas wpłynął – twierdzi.
Ale w życiu, niestety, bywa różnie. Dlatego nie brakuje kobiet, które partner po ślubie rozczarował. Główne zarzuty to skłonność do awantur, lenistwo i humory. „Przed ślubem mój chłopak mówił, że będzie mi pomagał w domu, bo oboje pracujemy, natomiast po ślubie rano jechał do mamusi, siedział z ojcem na rybach i wracał po 22. Ja przychodziłam z pracy z siatami i nic nie było zrobione, cały czas siedziałam sama i płakałam. Właśnie podjęłam decyzję o rozwodzie po czterech latach małżeństwa. Mam dość upokorzeń i złudzeń. Niektórzy faceci pozostaną wiecznymi kawalerami. Są warci tylko tego, żeby ich kopnąć w cztery litery” – wyznaje szczerze Małgorzata na kobiecym forum dyskusyjnym. „U nas też przed ślubem było jak w bajce” – twierdzi Ania. „Pasja, namiętność, wspólne zainteresowania. A teraz po dwóch latach jest tragedia. Myślę o rozwodzie. Ja gotuję, sprzątam, prasuję, a on tylko zarabia i nic nie robi. Jest głuchy na moje prośby i płacz. Co robić?” – pyta Ania.
Nie ma zatem reguły, która mówiłaby, co się dzieje z mężczyzną po zawarciu małżeństwa. I czy tzw. papierek w ogóle może mieć jakikolwiek wpływ na człowieka. To nie kwestia ślubu, tylko… osoby. A także przygotowania do zmiany stanu cywilnego. Jeśli małżeństwo zostało zawarte naprędce i nie było wcześniej dobrze przemyślane, zmiany na gorsze są możliwe. – Tak się często dzieje w przypadku małżeństw, które miały krótki staż przed ślubem, nie „dotarły się”, nie były pewne siebie, a mimo to się pobrały. Możemy wtedy nie dostrzec pewnych cech charakteru człowieka, które odzywają się dopiero po ślubie – tłumaczy psycholog i socjolog Anna Chotecka. Ważne, aby dać sobie wcześniej czas – na lepsze poznanie partnera, sprawdzenie się w różnych sytuacjach i odkrycie zarówno jego zalet, jak i wad.
- Na kilka miesięcy przed ślubem zamieszkajcie razem. To najlepszy sprawdzian osobowości i predyspozycji do dzielenia życia z drugim człowiekiem;
- Wybadaj u jego rodziców, jaki twój narzeczony jest naprawdę. Jeśli się na niego skarżą i mówią rzeczy, które cię zaskakują negatywnie – uważaj;
- Nie daj się zaszufladkować. Tradycyjny podział w małżeństwie: on zarabia, ona zajmuje się domem, często rodzi konflikty i brak szacunku wobec partnera. Podzielcie się obowiązkami po partnersku;
- Słuchaj tego, co o twoim partnerze mówią bliskie ci osoby. Pewnie masz na oczach klapki, a ich uwagi mogą być celne;
- Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, odłóż decyzję o ślubie.
Ewa Podsiadły-Natorska
Zobacz także:
Wahasz się? Poznaj argumenty, które powinny cię przekonać.
TEST: Na ile % weźmiecie ślub?
Sprawdź, jaka przyszłość związku jest wam pisana.