Każda kobieta marzy, żeby w dniu swojego ślubu wyglądać zjawiskowo. Dlatego starannie dobiera makijażystkę, fryzjerkę, florystkę, a czasem również stylistkę. Zwraca uwagę na każdy szczegół – kolor paznokci, biżuterię, odcień opalenizny, podwiązkę, pończochy. Wszystko musi być zapięte na ostatni guzik. Niekiedy jednak przyszła panna młoda budzi się w ostatniej chwili i uświadamia sobie, że został jej zaledwie... miesiąc! Tylko miesiąc, żeby w dniu ślubu zniewalać blaskiem, urodą i gracją. Jesteś w takiej sytuacji? Podpowiadamy, jak wykorzystać 30 dni.
Miesiąc na diecie
Ponieważ zostało ci mało czasu, prawdopodobnie nie schudniesz już do rozmiaru zero. I bardzo dobrze! Brideoreksja, czyli obsesyjne odchudzanie przed ślubem może się skończyć fatalnie. A już na pewno nie sprawi, że wypiękniejesz. Miesiąc ci jednak wystarczy, żebyś bez problemu wcisnęła się w wymarzoną sukienkę, a w dniu ślubu tryskała zdrowiem.
- Jadłospis: postaw na umiarkowaną dietę, bez liczenia kalorii, ale odżywiając się z głową. Wprowadź do swojego jadłospisu jak najwięcej warzyw i owoców. Sięgaj po nie, gdy tylko zgłodniejesz. Zapomnij o słonych przekąskach, słodkościach, alkoholu i smażonych potrawach. Postaw na zdrowie! Ponadto pij dużo wody i zielonej lub czerwonej herbaty (więcej o herbatach, dzięki którym będziesz szczupła i piękna, w osobnym tekście). Nie jedz po godzinie 19.
- Ćwiczenia: obowiązkowe! Jeśli do ślubu został miesiąc, nie ma mowy o zaniedbaniu treningu. Ćwiczyć możesz w domu. W tym wypadku – zdaniem Tomasza Rychlika, autora książki „Kulturystyka i fitness”, jedynym zakupem, który warto zrobić, jest ekspander, czyli dwa uchwyty połączone mocną, rozciągliwą sprężyną. Dzięki niej możliwe jest ćwiczenie mięśni. – Oczywiście nie jest on obowiązkowy, jednak bardzo przydatny i przy tym niedrogi – twierdzi Tomasz Rychlik (ekspander kosztuje ok. 30 zł).
Codziennie, ostatecznie co drugi dzień, rób brzuszki, przysiady oraz ćwiczenia rozciągające. A co powiesz na pilates w domowym zaciszu? Na trening poświęć co najmniej 20 minut – wtedy miesiąc wystarczy, żeby zobaczyć efekty. Jeśli nie masz serca do ćwiczeń w mieszkaniu, zmotywuj się do ruchu poza domem. Chodź na spacery, zapisz się na basen, zacznij jeździć na rowerze albo wykup miesięczny karnet na siłownię. I pamiętaj: nie katuj się treningami, tylko trenuj powoli, dokładnie, z rozgrzewką oraz bądź systematyczna!
Ciało
Dzięki diecie i treningom na pewno się ujędrni i wysmukli. Ale pokonać cellulit nie będzie już tak łatwo. I trudno liczyć, że uda ci się to w miesiąc. Polecamy jednak profesjonalne zabiegi w gabinecie kosmetycznym. Miesiąc przed ślubem to odpowiedni moment, żeby rozpocząć serię 10 zabiegów na ciało – może to być elektrostymulacja, kapsuła SPA, masaże, bańka chińska czy mezoterapia bezigłowa. Profesjonalną kurację ułóż sobie tak, żebyś skończyła przed ostateczną przymiarką sukienki. Warto zainwestować również w krem, balsam lub żel wyszczuplający – sprawdź nasze typy.
Co najmniej dwa, trzy razy przed ślubem oddaj się w ręce fachowca, który cię wymasuje. Taki zabieg ujędrni twoje ciało, sprawi, że się zrelaksujesz, odpoczniesz, a twoja skóra wypięknieje. Kup dobre preparaty i regularnie ich używaj. Po każdej kąpieli smaruj się balsamem nawilżającym, wcieraj specjalne kremy w stopy i dłonie (raz na tydzień zafunduj sobie odżywczą maskę), stosuj kosmetyki do golenia (przed i po), a jeśli zauważyłaś u siebie pierwsze zmarszczki pod oczami, zaopatrz się w nieinwazyjny krem dobrej marki, który je zredukuje. Dbaj o swoją skórę, a w dniu ślubu odpłaci się pięknym wyglądem.
Włosy
Rozpoczynamy urodowe SOS dla włosów. – Przetłuszczone, suche, łamliwe, matowe, posklejane, takie włosy są zmora każdej, dbającej o wygląd kobiety. Możesz temu zapobiec. Jak? Dzięki właściwej pielęgnacji – zaznacza Małgorzata Dąbrowska w poradniku „Kobieta piękną jest”. Jak zaznacza, brzydki wygląd włosów to najczęściej efekt źle dobranego szamponu i odżywki, które niszczą strukturę kosmyków.
– Pierwszym krokiem do właściwej pielęgnacji jest określenie rodzaju włosów, a wówczas dobór odpowiednich kosmetyków nie będzie stanowił problemu – podkreśla Małgorzata Dąbrowska, która zaleca, żeby zawsze kupować preparaty do włosów z jednej serii. I zainwestować również w piankę lub lotion ułatwiające rozczesywanie kosmyków. Sprawdź kosmetyki do włosów blond i ciemnych.
Pamiętaj, że włosom zawsze dobrze robi cięcie. Na 30 dni przed ślubem poproś fryzjerkę, aby podcięła ci końcówki – wzmocnią się i będą się lepiej układać. A kilka dni przed tym wielkim wydarzeniem pofarbuj i podetnij włosy (u profesjonalistki!). Dobrze jest zdecydować się na zabieg regenerujący cebulki i całe pasma, np. rekonstrukcję włosów, fachowy masaż skóry głowy czy piling enzymatyczny połączony z aplikacją witamin w ampułkach oraz maską na włosy.
Możesz być również pewna, że twoje kosmyki nabiorą blasku, jeśli na miesiąc zapomnisz o suszarce i prostownicy, a także obciążających kosmetykach. Pamiętaj, że włosy łamią się nawet od zbyt ciasnej gumki!
Opalenizna
Na nic trening, dieta i profesjonalne zabiegi, jeśli w dniu ślubu twoje ciało zleje się z sukienką, którą na siebie założysz... Opalone ciało wygląda atrakcyjnie, młodo i zdrowo. Ładna, złota opalenizna jest ozdobą każdej kobiety.
Słońce: jeśli pogoda dopisze, możesz pięknie się opalić, praktycznie nie wydając pieniędzy. Pamiętaj tylko o kremie z wysokim filtrem, nakryciu głowy, a także o ruchu – leżenie plackiem między godz. 11 a 16 prędzej skończy się udarem słonecznym niż oliwkowym kolorem skóry. Najlepiej opalaj się na słońcu, chodząc w topach na ramiączkach i pracując na powietrzu. Więcej o bezpiecznym opalaniu w osobnym artykule.
Solarium: metoda szybka i skuteczna, gwarantująca równomierną opaleniznę. Ale również niezdrowa. Jeśli został ci miesiąc, a pogoda nie dopisuje, możesz parę razy zdecydować się na kilkuminutowe sesje w solarium, nie zapominaj jednak o kremie ochronnym i specjalnych, ciemnych okularkach.
Samoopalacze: to prawdopodobnie najlepsza metoda na piękną, zdrową i błyskawiczną opaleniznę. Lepiej jednak zaufać profesjonalistce niż na własną rękę smarować się preparatami (plamy na ciele i, co gorsza, na białej sukience murowane). Najlepiej zapisz się na zabieg sunless, czyli na profesjonalne opalanie natryskowe. Jeden zabieg to około 100 zł. Zajrzyj do osobnego tekstu, żeby poczytać o bezpiecznych sposobach na olśniewającą opaleniznę.
Ewa Podsiadły
Zobacz także:
Jeśli chcesz dać coś wyjątkowego swojemu małżonkowi, sprawdź nasze podpowiedzi.
ŚLUB JAK Z BAJKI: Wszystko o obrączkach
Przekonaj się, jak wybrać ślubne obrączki i ile będzie to kosztować.