28 lat - oto średnia wieku Polek wychodzących za mąż! (Nie za późno?!)

Zakochanym nie śpieszy się już do małżeństwa. Decyzję o ślubie zwykle odkładają na później...
28 lat - oto średnia wieku Polek wychodzących za mąż! (Nie za późno?!)
02.04.2011

Od kilku lat zauważyć można tendencję młodych ludzi do odkładania decyzji o ślubie na wiele lat. Z roku na rok granica zamążpójcia przesuwa się coraz dalej. Patrząc na przeciętny wiek młodej pary kiedyś i dziś, można mówić o swoistej rewolucji.

Każdego roku zawieranych jest coraz mniej małżeństw. Przeciętna wychodząca za mąż kobieta ma dziś około osiem lat więcej niż gdy ślub brało pokolenie jej matki. I tak w latach 70. przeciętny wiek kobiety stającej przed ołtarzem wynosił 22 lata, w 1991 już 25 lat, a w roku 2000 wzrósł do 28 lat. Co ciekawe, przeciętny wiek panny młodej nadal rośnie. Przewiduje się, że już niedługo będzie ona miała około 30 lat!

Podnoszenie się wieku idących do ślubu dotyczy także panów młodych, którzy również już tacy młodzi nie są. 40 lat temu miał on średnio 24 lata, 20 lata temu już 27, a w roku 2000 aż 30 lat.

Dlaczego więc odkładamy decyzję o ślubie? Wydaje się, że dużo osób nie chce wiązać się z kimś na stałe po prostu dla wygody. Młode osoby obawiają się utraty wolności i niezależności, które według nich są nieuniknionym następstwem legalizacji związku. Powodem może być także panująca aktualnie moda na istnienie wolnych związków, bez zbędnych formalności. Młode pary dodatkowo zniechęcają się do instytucji małżeństwa wzrastającą liczbą rozwodów. Uważają, że małżeństwo w dzisiejszych czasach jest z góry skazane na porażkę i formalizowanie znajomości nie ma najmniejszego sensu.

Czy Waszym zdaniem małżeństwo to rzeczywiście utrata wolności i przerost obowiązków nad przyjemnościami?

Karina Hefner

Zobacz także:

Szukasz oryginalnych pomysłów na swoje wesele? Oto największe hity sezonu!

Porwanie młodej pary, szczudlarze pod kościołem, pokazy barmańskie czy gorąca samba, to tylko kilka z atrakcji, czekających na weselnych gości.

Ślubne katastrofy: 5 prawdziwych historii z piekła rodem

Rozdarta sukienka, zgubione obrączki, pijany Pan Młody – zobacz, co może się zdarzyć podczas ślubu!

Polecane wideo

Komentarze (119)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 05.12.2015 16:40
Miłość to najdziwniejsze co jest na świecie… przychodzi niespodziewanie i tak samo szybko odchodzi. W każdym związku człowiek uczy się czegoś nowego, idzie na ustępstwa, wybacza, tęskni. W krótkim czasie oddajesz komus innemu swe serce i pragniesz by także je pokochał. Na twarzy masz uśmiech i zyjesz pełnią życia. Ale gdy to stracisz… tylko ból i cierpienie. U mnie to były kolejne doby płaczu. Po prostu depresja…. Kiedy już trochę się pozbierałam wiedziałam ze albo on albo żaden. Przeszukiwałam Internet w poszukiwaniu pomocy. I tak trafiłam na stronę urok-milosny.pl – zamówiłam urok i choć myślałam już że nie spotka mnie w życiu nic dobrego odzyskałam ukochanego mężczyznę. Dlatego nigdy nie warto tracić nadziei w lepsze jutro.
odpowiedz
Gala (Ocena: 5) 09.06.2014 15:18
Według mnie to co niektórzy pisza jest niedorzeczne. Wejscie w związek małżenska dla katolika jest czyms do czego powininien dazyc, nie po tym jak kupi dom zarobi kase, ale w momencie kiedy kocha sie ta druga osobe. Jesli uwazacie ze zawarcie mazlzenstwa to tylko papier to po co wogole o tym myslicie.Wydaje mi sie ze w Boga to wy nie wierzycie a jedynie jestescie pozerami. Ale jak przyjdzie dziecko to lecicie chrzcic i wogole och i ach do kosciolka. Jesli nie wierzycie ze mozna wyjsc za maz i wychowac dzieci i jest to cos wieciej jak ttylko papier to tego nie robcie. Napewno nikt jie wychowa dziecka na normalnego czlowieka w rozbitej rodzinie. Nawet jesli bedzie normalne to czegos bedzie mu brakowalo. Do wychowania potrzebna jest pelna kochajaca sie rodzina. Nasi dziadkowie przed wojna nie mieli kasy i mieli po 6 dzieci. To jest prawdziwa rodzina. A malzenstwo jest sposobem na zycie powolaniem czyms wiecej niz tylko obraczka na palcu i zmiana nazwiska.
odpowiedz
ada (Ocena: 5) 03.07.2013 17:06
ja mam 28 lat i jeszcze nie byłam zakochana i uważam ze nie sztuka jest na siłe do 30tki wychodzic za mąż albo wpadac by zlapac faceta,sztuka robic co sie kocha ,dobrze czuc sie w soim ciele a reszta przyjdzie z czasem,ile 40tek wychodzi za maz po raz pierwszy i sa duuzo atrakcyjniejsze niz my do 30tki...moze kiedys mi sie uda wyjsc za maz czas pokaze
odpowiedz
laskosia (Ocena: 5) 27.12.2012 16:58
Małżeństwo to piękna droga we dwoje, ale też trud codzienności. Dojrzała miłość to nie tylko uczucie, lecz postawa na całe życie. Dla chrześcijan ważna jest obecność Boga w małżeństwie. A z nim wszystko można, bo On umacnia. Warto założyć rodzinę.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 25.06.2012 11:47
powodem tego jest głównie kryzys. Pary nie mają mieszkania, nie stać ich na cała imprezę ślubną której organizacja sporo kosztuje, często ktoś z nich nie ma pracy, boja się zaciągać kredyt bo nie wiadomo czy była by możliwość spłacania go i czy w ogóle by go dostali nie mając jeszcze ślubu, więc skoro nie ma mieszkania to nie ma co planować dziecka, dlatego mamy taki niż demograficzny i tak można by dodawać jeszcze co następne rzeczy co jest powodem czego.... :(
odpowiedz

Polecane dla Ciebie