Miłość po „40”. 37-letnia Ewa dopiero po terapii była gotowa, by kogoś poznać

Poszukiwanie partnera po 40-tce jest skomplikowane z kilku powodów.
Miłość po „40”. 37-letnia Ewa dopiero po terapii była gotowa, by kogoś poznać
Fot. Pexels
27.09.2025

Marcin, 41-letni nauczyciel matematyki z warszawskiego Wilanowa, przez lata cenił sobie życie singla. Niezależność i brak zobowiązań były dla niego priorytetem. Jednak po powrocie z Anglii, gdzie spędził dziewięć lat, zaczął zastanawiać się, czy samotność to rzeczywiście jego wybór na całe życie. Podobne dylematy ma Ewa, 37-letnia singielka, która mimo wielu miłosnych rozczarowań wciąż marzy o miłości. — Z wiekiem każdy z nas ma coraz więcej bagażu, który sprawia, że jest nam trudno zbudować trwałą relację — mówi w rozmowie z Onetem psycholożka Żaneta Rachwaniec.

Zobacz także: „Shrekowanie”. Nowy trend randkowy, który zyskuje popularność wśród pokolenia Z

Marcin przez lata był przekonany, że życie w pojedynkę to jego świadomy wybór. — Nie miałem zobowiązań, sam decydowałem o swoim życiu i miałem grono znajomych. Nie czułem się samotny — wspomina. W 2015 r. wyjechał do Anglii, gdzie pracował jako nauczyciel. Jednak zmieniająca się sytuacja społeczno-gospodarcza oraz potrzeba wsparcia rodziny skłoniły go w 2022 r. do powrotu do Polski.

Single z odzysku

Gdy wrócił, czekała na niego nowa rzeczywistość. Większość dawnych znajomych założyła rodziny, dlatego on też zaczął intensywniej myśleć o związku. Jednak poszukiwanie miłości po 40-tce okazało się bardziej skomplikowane niż przypuszczał.

Marcin próbował swoich sił na zorganizowanych randkach dla singli z wartościami. Jako osoba wierząca liczył, że znajdzie tam kogoś o podobnych poglądach. Rzeczywistość jednak rozczarowała.

Na takie spotkania przychodzą różne osoby, nie zawsze w tym samym celu — mówi w rozmowie z Onetem. Po kilku próbach zrezygnował.

Psycholożka Żaneta Rachwaniec tłumaczy, że budowanie relacji po 40. roku życia jest trudniejsze z kilku powodów.Z wiekiem mamy więcej bagażu emocjonalnego, większe wymagania i ustabilizowane życie, co sprawia, że trudniej zrezygnować z komfortu — wyjaśnia i dodaje, że osoby w tym wieku często są już po przejściach, co może komplikować budowanie nowej relacji.

Zobacz także: Partnerka 2.0. Dlaczego kobiety nie godzą się na byle jaką miłość?

Terapia i zmiana podejścia do miłości

Ewa, 37-letnia singielka, również ma problem ze znalezieniem partnera. Przyznaje, że przez lata żyła schematami wyniesionymi z domu, które blokowały jej podejście do relacji. Dopiero terapia, na którą zdecydowała się w marcu, pomogła jej zmienić sposób myślenia. — Nauczyłam się rozróżniać, czego chcę ja, a czego oczekują ode mnie inni — mówi.

Mimo że Ewa korzysta z aplikacji randkowych, takich jak Tinder czy Bumble, nie ma dobrych doświadczeń. — Tinder to ściek — stwierdza bez ogródek. Uczestniczyła również w wydarzeniach dla singli, ale, jak mówi, ich organizacja pozostawiała wiele do życzenia. — Zapłaciłam 120 zł za wstęp, a poznałam więcej fajnych dziewczyn niż facetów — wspomina.

Miłość w dojrzałym wieku: czy to możliwe?

Psycholożka Żaneta Rachwaniec podkreśla, że znalezienie miłości w dojrzałym wieku jest możliwe, choć wymaga pracy nad sobą. — Przepracowanie poprzednich relacji i nauczenie się lubienia siebie to klucz do sukcesu — mówi. Dodaje, że miłość można znaleźć wszędzie — od piekarni po aplikacje randkowe — ale warto mieć świadomość zalet i wad każdej z tych dróg.

Partner materiału: Onet

Horoskop jesienny dla 12 znaków zodiaku
Horoskop jesienny dla 12 znaków zodiaku - zdjęcie 1
Komentarze (1)
Ocena: 5 / 5
Katarzyna (Ocena: 5) 28.09.2025 12:20
Jak się tak do 45 roku życia nie znajdzie nikogo to potem nawet nie warto szukać. Szczególnie partnerów z "odzysku", z bagażem w postaci dzieci, nałogów i traum z poprzednich związków.
odpowiedz
Polecane dla Ciebie