Ostatnimi czasy znów przybiera na sile trend, który zwykło określać się anglojęzycznym mianem quiet dumping, czy też quiet quitting. To innymi słowy cicha rezygnacja. Co zwiastuje podobne „ciche odejście” partnera?
Zobacz także: To gwóźdź do trumny każdego związku. Potrafi popsuć nawet najszczęśliwszą relację
Początkowo zjawisko quiet quitting było związane przede wszystkim ze sferą zawodową. Polegało na dawaniu z siebie absolutnego minimum, byle tylko nie stracić posady. Psychologowie są zdania, że podobny mechanizm coraz częściej pojawia się w wielu związkach.
Partner lub partnerka, którzy przyjmują tę postawę, przestają w pełni się angażować. Nie zabiegają już o drugą osobę, tak jak robili to wcześniej. Uczestniczą we wspólnych czynnościach wyłącznie w bierny sposób. Działają, jakby robili wszystko z poczucia obowiązku, a nie z miłości. Dlaczego nie kończą relacji, jeżeli przestało im już na kimś zależeć? W większości przypadków tkwią w danym związku wyłącznie z hipokryzji - wygody bądź z przyzwyczajenia. Jak rozpoznać, że quiet quitting wdarł się również do naszej relacji? Oto sygnały, które powinno się uważać za bardzo niepokojące: